Marcin Tórz: Nie lekceważymy rywali

W sobotnie popołudnie szczypiorniści Arotu Astromal Leszno podejmą zamykającą tabelę ekipę SMS-u ZPRP Gdańsk. Zajmujący 4. miejsce w lidze zawodnicy z Wielkopolski będą zdecydowanym faworytem starcia, lecz jak twierdzi ich lider, Marcin Tórz, w lidze nie można lekceważyć nikogo.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Lesznianie awansowali w tym roku na pierwszoligowe parkiety i z roli beniaminka wywiązują się nad wyraz dobrze. Po 17. kolejkach podopieczni Ryszarda Kmiecika plasują się bowiem na 4. miejscu w ligowej tabeli, tracąc zaledwie kilka oczek do liderujących ekip ze Szczecina i Warszawy. Zespół z Wielkopolski nie mierzy jednak w walkę o awans do Superligi. - Naszym celem jako beniaminka jest utrzymanie w 1. lidze. To, co ugramy więcej i które miejsce zajmiemy będzie dla nas satysfakcjonujące - stwierdza jeden z twórców sukcesu Arotu, Marcin Tórz.

W sobotnie popołudnie gracze z Leszna podejmą na własnym parkiecie zamykającą tabelę drużynę SMS-u ZPRP Gdańsk. Choć gospodarze będą zdecydowanym faworytem pojedynku, to Tórz uważa, że żadnego rywala nie należy lekceważyć. - Na pewno nie możemy ich zlekceważyć, bo są to ambitni zawodnicy, którzy bez wątpienia zostawią serce na boisku. W tej lidze nie można lekceważyć nikogo, gdyż jak pokazują wyniki, każdy może wygrać z każdym - uważa zawodnik Arotu.

Kluczem do zwycięstwa w sobotnim meczu powinna być twarda obrona, która już przed tygodniem zadecydowała o wygranej lesznian nad Pomezanią Malbork. - Dodatkowo znakomicie spisywał się Fryderyk Musiał w bramce, który obronił cztery rzuty karne i rzuty z pola, co mobilizowało nas do intensywniejszej obrony i pełnego skupienia na meczu - komentuje Tórz.

Starcie pomiędzy Arotem Astromal Leszno a SMS-em ZPRP Gdańsk odbędzie się 3 marca o godz. 18:00. Zapraszamy na RELACJĘ LIVE z tego meczu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×