Skuteczny rewanż Grunwaldu - relacja z meczu SPR Spójnia Wybrzeże Gdańsk - WKS Grunwald Allegro Poznań

Udał się rewanż poznaniakom za mecz z pierwszej rundy, w którym przegrali 22:25. Losy w sobotnim spotkaniu ważyły się do ostatnich sekund, jednak to Grunwald przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Popis strzelecki z obu stron zaprezentowali Krystian Nidzgorski oraz Krzysztof Martyński.

Mecz rozpoczął się dość nerwowo i chaotycznie, potwierdzały to liczne straty piłek z obu stron. Bohaterem początkowych minut został bramkarz poznańskiej ekipy Filip Tarko, który skutecznie bronił dostępu do własnej bramki. To dzięki jego postawie Grunwald nadal remisował z Wybrzeżem. Po nieudanym początku spotkania trener gospodarzy Daniel Waszkiewicz zmuszony był prosić o czas dla swojej drużyny, ponieważ wynik w 8. minucie wynosił jedynie 2:1 dla gdańszczan. - To był typowy mecz walki, Grunwald skutecznie wykorzystał swoje sytuację - stwierdził szkoleniowiec przegranego zespołu. W 13. minucie pojedynku Łukasz Warchowiak doprowadził do remisu, po ładnie rozegranym ataku pozycyjnym. Po stracie tej bramki team z Gdańska odskoczył swoim rywalom na dwie bramki. Skutecznie w utrzymywaniu wyniku pomagał golkiper SPR-u, Marcin Głębocki. Dobrze dysponowany był tego dnia rozgrywający Krystian Nidzgorski, który dokładał kolejne trafienia na swoje konto strzeleckie. - Staraliśmy się rozbijać obronę rywali. Mi udało się trafić to cieszy. W tym wypadku jednak moje bramki to żadna radość - martwił się zdobywca 4 bramek w pierwszej odsłonie gry. Ostatecznie gospodarze wygrali tą część spotkania 10:8.

Na początku drugiej połowy obie ekipy grały bardzo skoncentrowane w obronie. W tym okresie karami "nagrodzeni" byli gracze Spójni Wybrzeża Andrzej Rakowski oraz Krystian Nidzgorski. Niebezpieczna sytuacja miała miejsce w 37. minucie. Radosław Steege, który zastępował od początku drugiej połowy Patryka Abrama, upadł tak nieszczęśliwie, że zmuszony był opuścić parkiet. W 39. minucie spotkania goście wyszli na pierwsze prowadzenie 11:10, po bramce Tomasza Draszkiewicza. Swoją klasę potwierdzał Nidzgorski, który trafiał z niemożliwych sytuacji. Rozgrywający zaliczył odpowiednio swoją siódmą i ósmą bramkę. Po czasie dla WKS-u Grunwald, o który zmuszony był prosić trener Rafał Walczak, próbką swoich umiejętności wykazał się Krzysztof Martyński, zdobywca trzech goli w cztery minuty. - Gdańsk grał przyzwoite zawody. Dobre zagrali bramkarze zarówno nasz, jak i gospodarzy. Bezpośrednie krycie Siódmiaka i Suleja to zdecydowało o zwycięstwie - powiedział zawodnik. Drużyna z województwa Wielkopolskiego na minutę przed końcem spotkania wyszła na prowadzenie, którego nie oddała do końca. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 19:20.

Spójnia Wybrzeże Gdańsk
- Grunwald Allegro Poznań 19:20 (10:8)

Spójnia Wybrzeże Gdańsk: Głębocki, Kasperek - Nidzgorski 9, Abram 5, Rakowski 2, Szczutowski 2, Sulej 1 oraz Siódmiak, Mogielnicki, Wojciechowski, Steege, Trojanowicz, Konop.
Kary: 10 minut
Karne: 1/2

Grunwald Allegro Poznań: Tarko, Kulczyński - Martyński 8, Draszkiewicz 6, Guraj 2, Wachowiak 1, Koch 1, Adamczak 1, Kaczmarek 1 oraz Krystkowiak, Koligat, Tyc.
Kary: 4 minuty
Karne: 2/2

Przebieg meczu:
I połowa: 1:0, 1:1, 2:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:3, 4:4, 5:4, 6:4, 7:4, 7:5, 7:6, 7:7, 8:7, 9:7, 9:8, 10:8.
II połowa: 10:9, 10:10, 10:11, 11:11, 11:12, 12:12, 12:13, 13:13, 14:13, 15:13, 15:14, 16:14, 16:15, 17:15, 17:16, 18:16, 18:17, 18:18, 18:19, 18:20, 19:20.

Widzów: 250

Komentarze (2)
avatar
morda
4.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dramat we wczorajszym meczu, zero pomyslu na atak, Mogielnicki na rozegraniu i rzutowo ponizej krytyki, zimny prysznic , mam nadzieje ze pomoze, bo z taka gra jak wczoraj to tylko wstyd przed Czytaj całość
Auras
4.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że Gdańsk został sprowadzony na twardo na ziemie. Niepotrzebny szum został zrobiony wokół awansu i wpadła porażka z drużyną z dołu tabeli.