Zwycięzca przejdzie do historii - zapowiedź meczu RK Cimos Koper - Vive Targi Kielce

Już w sobotę szczypiorniści Vive Targi Kielce rozegrają w słoweńskim Koprze rewanżowe spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Podopieczni Bogdana Wenty będą bronili skromnej, jednobramkowej zaliczki wywalczonej przed tygodniem w Kielcach. Oba zespoły zapowiadają walkę o zwycięstwo. Awans do kolejnej rundy, byłby dla jednych i drugich historycznym wyczynem.

Wynik spotkania RK Cimos Koper - Vive Targi Kielce będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ
RK Cimos Koper - Vive Targi Kielce

/ 24.03.2012, godz. 18.00
Pierwszy mecz: 26:27

Jeden mecz, który zadecyduje o wszystkim, pozwoli spełnić marzenia zawodników, działaczy i przede wszystkim kibiców. Żółto-biało-niebiescy pojadą do Słowenii, żeby udowodnić swoją wyższość nad drużyną Cimos Koper. Chyba żaden kibic szczypiorniaka w Polsce nie ma wątpliwości, że potencjał Vive jest większy od tego, którym dysponują ich rywale.

W pierwszym mecz w Kielcach nie udało się tego w pełni udokumentować. Złożyły się na to dwie przyczyny - słabsza dyspozycji gospodarzy, którzy popełnili zbyt wiele niewybaczalnych na tym poziomie błędów i bardzo dobry występ gości. Ci drudzy pokazali już jednak swoje wszystkie atuty i właśnie ten fakt powoduje, że choć to Cimos będzie faworytem rewanżu, to wszyscy w Kielcach wierzą, że wicemistrzów Polski stać na zwycięstwo. - Cimos na pewno nie zagra dużo lepiej, niż w Kielcach, bo w pierwszym meczu moim zdaniem pokazał sto procent swoich możliwości. A my tylko 50… - mówi obrotowy Vive, Rastko Stojković.

Jednym z bohaterów pierwszego meczu był kielecki bramkarz Sławomir Szmal. W rewanżu wiele będzie zależało od jego dyspozycji.
Jednym z bohaterów pierwszego meczu był kielecki bramkarz Sławomir Szmal. W rewanżu wiele będzie zależało od jego dyspozycji.

Słowa Serba wydaje się w pełni potwierdzać trener zespołu z Kopru, Fredi Radojković. - W Kielcach zagraliśmy na więcej niż na sto procent możliwości, może z wyjątkiem pierwszych piętnastu minut - podkreśla opiekun Cimosu.

Kielczanie udowadniali już w tym sezonie, że potrafią świetnie radzić sobie w spotkaniach wyjazdowych. Wygrali m.in. pojedynki z Czechowskimi Niedźwiedziami i MKB Veszprem. Presja związana z publicznością rywali nie powinna mieć więc decydującego znaczenia. Zresztą Vive w Słowenii także może liczyć na wsparcie swoich fanów. W ślad za polskim zespołem do Kopru udało się około 150 osób. Hala Bonifika, w której rozegrany będzie mecz, może pomieścić trzy tysiące kibiców.

Trener Bogdan Wenta będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. W zespole Cimos kontuzjowani są Bojan Skoko, Vladimir Osmajić oraz Milorad Krivokapić. Ten ostatni mimo urazu prawdopodobnie jednak zagra w sobotę.

Zwycięzca dwumeczu znajdzie się w elitarnym gronie ośmiu najlepszych zespołów Ligi Mistrzów. Jest więc o co walczyć. Spotkanie na żywo pokaże telewizja Polsat Sport.

Źródło artykułu: