Politechnika pogromcą faworytów - relacja z meczu Olimpia Piekary Śląskie - Politechnika Radomska

Kolejnego faworyta odprawiła z kwitkiem radomska Politechnika. Po pokonaniu Gwardii Opole, w 20. kolejce Akademicy ograli na wyjeździe Olimpię Piekary Śląskie 35:32. Podopieczni Romana Trzmiela wykonali kolejny krok w stronę bezpiecznego utrzymania.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Biorąc pod uwagę fakt, że w hali Olimpii radomianie pojawili się w składzie najmniej licznym z możliwych, bo zaledwie siedmioosobowym, już należą im się brawa. Jednak heroizm i poświęcenie, z jakimi przyjezdni walczyli z rywalem, zasługuje na szczególne słowa uznania. Zawodnicy Politechniki znów pokazali olbrzymie serce do walki i niesamowitą charyzmę.

W składzie Akademików próżno było szukać Jarosława Sieczki i Łukasza Guzika. Sprawdziły się przedmeczowe obawy i obaj szczypiorniści pozostali w Radomiu. Ich brak widać było w defensywie. Drużyna dała rzucić sobie wiele bramek, ale w ostatecznym rozrachunku mniej od przeciwnika.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Wynik oscylował wokół remisu, z lekkim wskazaniem na Olimpię. Taki stan utrzymywał się do 14 minuty. Wtedy gospodarze powiększyli przewagę do dwóch bramek. Następnie rywal nieco zniwelował stratę i różnica wynosiła jedno trafienie. - Po raz pierwszy prowadzenie objęliśmy pod koniec tej części spotkania - relacjonuje Roman Trzmiel, trener AZS-u. Jeszcze w 18 minucie był remis, ale chwilę później radomianie "odskoczyli" na dwa gole.

Otwarcie drugiej odsłony przebiegło po myśli gości. Cztery bramki prowadzenia (17:21), wypracowane w pierwszych pięciu minutach, okazały się kluczowe dla końcowego rezultatu. Akademicy utrzymywali ten dystans, a na niespełna kwadrans przed końcową syreną zdobyli 5 goli z rzędu, przy żadnym trafieniu ze strony Olimpii. - Następnie doszło do ostrej walki. Gospodarze dostali podwójną karę, my graliśmy w "czwórkę" - mówi szkoleniowiec Politechniki. Gdy wynik wynosił 21:26, było już niemal pewne, kto zwycięży. Co prawda w końcówce gracze z Piekar Śląskich 3 razy umieścili piłkę w siatce radomskiego golkipera, jednak AZS kontrolował sytuację i wygrał 35:32.

GKS Olimpia Piekary Śląskie - AZS Politechnika Radomska 32:35 ( 16:18 )

Olimpia: Szenkel - Kurzawa 6, Chojniak 6, Smolin 5, Wicik 4, Więckowski 4, Parzonka 2, Danysz 2, Dworaczek 1, Jerchel 1, Ogórek 1, Kempys 0

AZS: Bury, Polit - Mroczek 13, Przykuta 8, Kalita 7, Świeca 3, Dąbrowski 3, Cupryś 1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×