Podopieczne Kima Rasmussena w ramach przygotowań do meczu w Kwidzynie rozegrały w Gdyni sparing z reprezentacją Niemiec. Mimo dobrej pierwszej połowy, w której grały uważnie w obronie, ostatecznie przegrały 22:27. - Na pewno sparing był pożyteczny i dużo z niego wyciągnęłyśmy. Nastroje przed meczami z Rosją i z Czarnogórą są bojowe. Będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej sekundy meczu - zapowiedziała Izabela Czarna, która znakomicie zagrała w niedzielne popołudnie.
W eliminacjach do ME, Polki z czterema punktami zajmują trzecie miejsce w grupie. Aby pojechać na holenderskie finały, muszą jednak awansować przynajmniej na drugą pozycję. Jak dotąd wygrały dwa mecze z Wielką Brytanią i przegrały w Rosji oraz u siebie z Czarnogórą. Pierwszy mecz Rosjanek i Polek rozegrany został 19 października w Togliatti. Zakończył się on co prawda zwycięstwem gospodyń 32:21, ale najwięcej, bo aż 10 bramek zdobyła Kinga Byzdra. Mimo wyraźnej porażki, zawodniczka grająca aktualnie w Zagłębiu Lubin wierzy w skuteczny rewanż. - Na pewno liczymy na awans. Jak nie byłoby żadnych nadziei, to w ogóle nie jechałabym na zgrupowanie kadry. To jest sport i trzeba walczyć. Nie złożymy broni - zapowiada szczypiornistka. - Musimy usiąść z dziewczynami, bo żadna z nas nie lubi przegrywać. Nie możemy tak grać, a ta drużyna nie zasługuje na takie przegrane - dodała Małgorzata Stasiak.
Zbliżający się mecz będzie również pierwszym meczem międzynarodowym rozgrywanym w nowej hali w Kwidzynie. Obiekt ten zainaugurowali wcześniej szczypiorniści MMTS-u Kwidzyn.
Polska - Rosja / śr 30.05.2012 godz. 18:00