O sukcesie polskiej delegacji podczas oficjalnej konferencji prasowej opowiedzieli minister sportu i turystyki Joanna Mucha, prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki, sekretarz generalny związku, Marek Góralczyk, wiceprezes ds. marketingu Bogdan Sojkin oraz Jerzy Eliasz, który wybrany został na przewodniczącego Komisji Metodycznej EHF, stając się pierwszym w historii polskim członkiem zarządu międzynarodowej federacji piłki ręcznej.
Spotkanie z dziennikarzami rozpoczęło się od projekcji filmu, którego oficjalny pokaz poprzedził w sobotę głosowanie w sprawie wyboru gospodarza Euro 2016. Polska kandydatura została zaprezentowana profesjonalnie i z rozmachem. Uczestnicy kongresu mogli zobaczyć efektowne sylwetki miast-gospodarzy oraz migawki z meczów drużyn narodowych, a całość wzbogacona została pokazem laserowym.
- Na tym kongresie uzyskaliśmy wszystko to, o co walczyliśmy, bo przecież dostaliśmy także prawo organizacji mistrzostw Europy mężczyzn poniżej osiemnastego roku życia. To było niezwykle doświadczenie - nie kryła minister Mucha. - Droga rozwoju piłki ręcznej w Polsce stoi otworem i jestem przekonana, że wszystkie wydarzenia, których będziemy mieli okazję doświadczyć, przyczynią się bardzo wyraźnie do jej rozwoju.
- Euro 2016 będzie miało jeszcze inne znaczenie, turniej ten będzie bowiem jednocześnie kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich - przypomniał z kolei Kraśnicki. - Jest to nasz ogromny sukces, a konkurentów mieliśmy silnych. Walka trwała do końca i szczerze mówiąc myśleliśmy, że to Chorwacja ma większe szanse - nie krył prezes ZPRP.
Warto podkreślić, że całą koncepcję polskiej oferty Związek Piłki Ręcznej w Polsce przygotował, korzystając z własnych zasobów. - Zgłaszały się do nas różne firmy i agencje, które chciały nam zaoferować swoją pomoc, my jednak zaryzykowaliśmy i zrobiliśmy to własnymi siłami, co przyniosło jeszcze większą satysfakcję. Wszystkie oceny, jakie otrzymaliśmy, były na poziomie excellent i wyższym - wyjaśniał z uśmiechem Góralczyk.
- Autorem całej koncepcji naszej prezentacji był Henryk Szczepański. Pomogło nam wielu ludzi, a duże znaczenie miał marketing bezpośredni, w wyborach brało przecież udział 49 federacji - dodał Sojkin. - Zawsze mówi się o tych wielkich, a w grę wchodziły jeszcze przecież Liechtenstein, Irlandia, Monako, Malta czy Wyspy Owcze. To wszystko wymagało dotarcia, rozmów, przekonywania, w czym największe zasługi miał prezes. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tego projektu.
Podczas konferencji poruszony został także temat aren, na których rozegrane zostaną mecze mistrzostw Europy. Najlepszych szczypiornistów Starego Kontynentu gościć będą Katowice, Kraków, Łódź i Gdańsk (w rezerwie pozostaje Wrocław). W grę nie wchodzi za to Stadion Narodowy w Warszawie, choć i taki pomysł się pojawił. - Na pewno bym chciała, ale trudno by było grać taki mecz, gdy stadion nie byłby w pełni zapełniony - zakończyła minister Mucha.