- Na tym kongresie uzyskaliśmy wszystko to, o co walczyliśmy, bo przecież dostaliśmy także prawo organizacji mistrzostw Europy mężczyzn poniżej osiemnastego roku życia. To było niezwykle doświadczenie - przyznaje minister. - Droga rozwoju piłki ręcznej w Polsce stoi otworem i jestem przekonana, że wszystkie wydarzenia, których będziemy mieli okazję doświadczyć, przyczynią się bardzo wyraźnie do jej rozwoju.
Mucha nie kryje, że cała delegacja leciała do Monte Carlo niepewna, rywale w walce o organizację europejskiego czempionatu byli bowiem godni. - Atmosfera była bardzo napięta. Nie spodziewaliśmy się, że to zwycięstwo przyjdzie tak łatwo i w tak pięknym stylu. Wygraliśmy przecież w pierwszej turze, w której uzyskaliśmy 58% głosów - relacjonuje minister.
Co złożyło się na sukces polskiej kandydatury? - ZPRP przygotował doskonałą ofertę, która zrobiła wrażenie na wszystkich delegatach. Drugim argumentem była świetna prezentacja, ale mimo tego do ostatniej chwili nie byliśmy pewni rozstrzygnięcia. Czekaliśmy na nie spokojnie i już po pierwszym głosowaniu wybuchła radość. To była dla nas naprawdę wielka satysfakcja - mówi Mucha.
- Sytuacja piłki ręcznej w Polsce pięknie się rozwija - cieszy się minister. - W tym roku po raz pierwszy zorganizowaliśmy rozgrywki na Orlikach, w których wzięło udział 430 drużyn. Widziałem te dzieci i byłam pełna podziwu, bo prezentowały naprawdę wysoki poziom. Jestem przekonany, że to zwycięstwo, które odnieśliśmy, tylko i wyłączenie pomoże w rozwoju tej dyscypliny.