Taką informację przekazał nam Tomasz Porzeziński, który będzie szkoleniowcem reaktywowanej Warszawianki. - Po trzech latach wracam na stare śmieci - mówi zadowolony trener. - Troszeczkę tam się pozmieniało. Warszawianka zaczyna już chyba wychodzić na prostą. Mimo wszystko tradycje zobowiązują. W związku z tym chcemy je odnowić - dodaje Porzeziński, który reaktywację Warszawianki zainicjował wspólnie z Zygmuntem Piwowarskim i Paweł Rydzem.
Jak zapewnia trener Porzeziński zarząd klubu jest nastawiony bardzo optymistycznie do wznowienia działalności sekcji piłki ręcznej. - Klub na naszą inicjatywę popatrzył przychylnie. Działacze chcą, żeby Warszawianka wróciła ewolucyjnie do wyższych klas rozgrywkowych - tłumaczy szkoleniowiec.
Kadra Warszawianki w dużej mierze będzie składała się z wychowanków klubu ze stolicy. - To są chłopcy w wieku 19-20 lat, czyli uczniowie i studenci, aczkolwiek już z jakimś doświadczeniem - podkreśla Porzeziński. Wiemy, że chodzi między innymi o braci Marcina i Arkadiusza Prokopów, Szymona Płodowskiego oraz Jakuba Kłosa. W skład Warszawianki wejdą również studenci stołecznej Politechniki (w tym gronie wymienia się graczy z Końskich i Kielc).
Szczypiorniści z Warszawy przygotowania do nowego sezonu rozpoczną 12 sierpnia. Trenując na własnych obiektach chcą solidnie przygotować się do rozgrywek drugoligowych, które w połowie września zainaugurują meczem przed własną publicznością z MKS-em Wieluń. Wcześniej trener Porzeziński i jego drużyna planują rozegrać dwa turnieje towarzyskie.
W 2009 roku z braku funduszy stołeczna drużyna wycofała się z rozgrywek pierwszoligowych. Po trzech latach przerwy działacze ze stolicy postanowili wznowić działalność. Warszawianka to jeden z najbardziej zasłużonych klubów dla polskiej piłki ręcznej, który wychował wielu reprezentantów naszego kraju, a wśród nich Grzegorza Tkaczyka. Dobrze więc, że taki klub wraca na sportową mapę Polski. Niebawem zaprezentujemy obszerną rozmowę z trenerem Porzezińskim.