W miniony weekend Chrobry Głogów zmierzył się w towarzyskim turnieju z Siódemką Miedzią Legnica oraz Nielbą Wągrowiec. Zespół Zbigniewa Markuszewskiego na tle nie najmocniejszych rywali wypadł słabo, zajmując ostatnie miejsce.
- Przede wszystkim dostałem odpowiedź o możliwościach gry zawodników na poszczególnych pozycjach tak w ataku jak i obronie. Mam już w głowie informację kto i gdzie sobie nie radzie, a kto się prezentuje lepiej. Na tą chwilę to mi wystarczy. Teraz trzeba pomyśleć o zgraniu żeby w następnym turnieju zaprezentować bardziej skuteczną piłkę ręczną - powiedział Zbigniew Markuszewski na łamach oficjalnej strony Chrobrego Głogów.
W głogowskim zespole po raz pierwszy zaprezentowali się nowi zawodnicy Mariusz Gujski i Radosław Jankowski. - Trzeba to tak powiedzieć, że nareszcie mamy środek rozegrania. Druga sprawa jest taka, że oni nie mogli się w tym turnieju wykazać, ponieważ zaleciłem, aby grali cały czas jedną zagrywkę. Nie pokazali pełni swoich możliwości. Zrobiłem to celowo, ponieważ na tym etapie przygotowań zawodnicy muszą pokazać swoją głowę, a nie schemat - dodał szkoleniowiec Chrobrego.