Przed sezonem 2011/2012 zapowiadano, że Warmia Olsztyn będzie walczyć o medale. Każdy wiedział, że jest to bardzo odważna deklaracja, lecz chyba nikt nie przypuszczał, że na koniec rozgrywek przyjdzie kibicom przełknąć gorzką pigułkę, w postaci spadku drużyny do I ligi. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna.
Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy klub ostatecznie przystąpi do rozgrywek na zapleczu Superligi. Na szczęście 5 czerwca, podczas walnego zebrania postanowiono, że mimo problemów finansowo-kadrowych, zostanie zrobione wszystko, aby w nowych rozgrywkach wystartować.
Po spadku zespół opuścili Sebastian Sokołowski , Mateusz Jankowski, Paweł Ćwikliński (wszyscy KS Azoty Puławy ), Kazimierz Kotliński, Sebastian Rumniak (obaj NMC Powen Zabrze), Dominik Płócienniczak, Mariusz Gujski (obaj SPR Chrobry Głogów), Michał Bartczak (Zagłębie Lubin), Damian Moszczyński (Polski Cukier-Pomezania Malbork), Michał Krawczyk (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski).
Trudno zastąpić tak bardzo doświadczonych zawodników, mając ograniczone środki finansowe, dlatego Warmia zdecydowała się postawić w większości na młodych szczypiornistów z Olsztyna. Tym samym do drużyny dołączyli Mateusz Gawryś, Maciej Koledziński, Łukasz Kowalczyk, Oskar Kempiński, Szymon Hegier, Radosław Dzienniszewski (wszyscy AZS UWM Olsztyn) oraz jeden przedstawiciel II-ligowego Szczypiorniaka Olsztyn, Paweł Deptuła.
Jednakże duet trenerski Krzysztof Maciejewski - Karol Adamowicz dobrze zdawał sobie sprawę, że stawiając tylko na młodych i mało doświadczonych zawodników, może być ciężko utrzymać się w I lidze, dlatego pozyskano kilku bardziej doświadczonych graczy. Jednym z nich jest Karol Królik, ostatnio występujący w Gaz-System Pogoni Szczecin. Kolejnym z nowych nabytków jest Mateusz Kostrzewa z Gwardii Opole, występujący na rozegraniu. Ostatnim wzmocnieniem klubu z Olsztyna było sprowadzenie Arkadiusza Galewskiego. Zawodnik, grający na prawym rozegraniu w minionym sezonie, doskonale radził sobie w II lidze w barwach MKS-u Szczypiorna Kalisz.
Nie należy także zapominać, że nie wszyscy szczypiorniści, którzy reprezentowali Warmię w PGNiG Superlidze, zdecydowali się opuścić swój klub. Takie nazwiska jak Wojciech Boniecki, Jacek Zyśk, Tomasz Garbacewicz, Mateusz Kopyciński, Marcin Malewski, a w szczególności Bartosz Wuszter pozwalają z większym spokojem spoglądać w przyszłość.
Ciężko powiedzieć, czy ta mieszanka młodości z doświadczeniem wystarczy, aby powalczyć o czołowe lokaty w I lidze, jednakże Warmia Olsztyn nie powinna raczej mieć większych problemów z utrzymaniem się na zapleczu Superligi. Pod koniec zeszłego sezonu reaktywowany został klub kibica i wszystko wskazuje na to, że i w tym trudnym dla Warmii sezonie, zawodnicy mogą liczyć na wsparcie z trybun. Olsztyński zespół, podobnie jak w minionych rozgrywkach, swoje mecze rozgrywać będzie w HWS Urania.
żaden z Twoich siedmiu komentarzy go nie dotyczy... zastanów się