Drugi mecz sparingowy w okresie przygotowawczym przed nowym sezonem rozegrali piłkarze ręczni beniaminka Superligi - Piotrkowianina. Rywalem podopiecznych Krzysztofa Przybylskiego był czołowy zespół poprzedniego sezonu w I lidze (grupa B) - Gwardia Opole.
Piotrkowianie, którzy w pierwszej grze kontrolnej doznali wysokiej porażki z Orlenem Wisłą Płock 26:46, pokonali wyraźnie swojego następnego rywala. Wynik otworzył Maciej Pilitowski. Piotrkowska drużyna w pierwszym kwadransie prezentowała się dużo lepiej i w 11. min po rzucie Szymona Woynowskiego prowadziła już 9:4. Po pierwszej części gry wynik był jeszcze korzystniejszy dla gospodarzy - 17:10. Kilkoma widowiskowymi akcjami popisał się czeski kołowy Roman Pożarek, który powinien być dużym wzmocnieniem piotrkowskiej drużyny.
Również druga połowa toczyła się pod wyraźne dyktando gospodarzy, którzy powiększali swoją przewagę z minuty na minutę. W 38. minucie, po kolejnym trafieniu Woynowskiego, Piotrkowianin prowadził różnicą dziesięciu bramek - 23:13. W końcówce szczypiorniści beniaminka nie byli już tak skuteczni i ostatecznie wygrali 32:21.
- Zawodnicy mają w nogach bardzo ciężkie treningi i wyniki spotkań sparingowych mają w tym momencie małe znaczenie. Przed nami jeszcze dużo gier kontrolnych. Najważniejsze, aby zespół się zgrywał, a szczyt formy przyszedł na pierwszy ligowy mecz - powiedział po spotkaniu trener Piotrkowianina Krzysztof Przybylski.
Piotrkowianin - Gwardia 32:21 (17:10)
Piotrkowianin: Ner, Wnuk, Procho - Mróz 6, Trojanowski 3, Krzaczyński 1, Pilitowski 4, Woynowski 5, Gomółka 2, Tórz 2, Krawczyk 1, Iskra 3, Pożarek 3, Skalski 2.