Przełamanie w wielkim stylu - relacja z meczu Vetrex Sokół Kościerzyna - Wybrzeże Gdańsk

Vetrex Sokół Kościerzyna został rozbity w Hali Sokolnia. Pogromcą drużyny z Kaszub było Wybrzeże Gdańsk. Ostatecznie po dużej przewadze gości, mecz zakończył się wynikiem 20:33.

Vetrex Sokół Kościerzyna poza pierwszymi minutami spotkania nie nawiązał walki z Wybrzeżem Gdańsk. Sam początek należał jednak do zawodników z Kaszub, którzy po bramce Macieja Reichela w drugiej minucie prowadzili już 2:0. Później jednak znakomitą serię mieli gracze ze stolicy województwa. Aktywni w ataku byli praktycznie wszyscy gdańszczanie. Pierwsze prowadzenie uzyskali po bramce rzuconej przez Andrzeja Rakowskiego w 6. minucie meczu. Niedługo później po trafieniu Łukasza Rogulskiego , na tablicy wyników widniał rezultat 5:11. Do końca pierwszej połowy Wybrzeże kontrolowało przewagę i wygrało ją 16:9. - Zaskoczyła u nas obrona. Wyłączyliśmy całą drugą linię zespołu z Kościerzyny i bramkarz miał łatwiej. W przeciągu całego meczu mieliśmy 15-20 kontr i to też miało wpływ na wynik - wyjaśnił przemianę drużyny Jacek Sulej.

Kibice Sokoła zgromadzeni w Hali Sokolnia liczyli na to, że ich ulubieńcy po przerwie nawiążą walkę z przyjezdnymi. Nic jednak mylnego. Wybrzeże grało twardo w obronie, rzucało kontry i systematycznie powiększało przewagę. - Wynik jest jaki jest. Taka różnica nie zdarza się ciężko. Zawiodła skuteczność i od samego początku to nie funkcjonowało. W drugiej połowie też nie było lepiej, a rzuty z ataku były nieprzygotowane. To wszystko skumulowało się na taki wynik - zauważył Kamil Ringwelski.

Po czterech bramkach z rzędu, po tym jak Macieja Pieńczewskiego pokonał Rakowski, w 46 minucie było już 13:26. Później na boisko weszło kilku młodych zawodników, w tym Artur Chmieliński, który zmienił świetnie broniącego Marcina Głębockiego. Młodzieżowy reprezentant Polski kilka razy wybronił trudne piłki. - Z jednej strony interwencje były fajne, z drugiej pokąsiło mnie lewe skrzydło. Muszę nad sobą popracować, ale według mnie wszystko idzie w dobrym kierunku - powiedział Chmieliński.

Mający bardzo słaby początek sezonu gdańszczanie nie odpuszczali i ostatecznie mimo, że na boisko weszli młodsi zawodnicy, utrzymali trzynastobramkową przewagę, wygrywając 33:20. - Udało nam się dużo elementów i to cieszy, że chłopcy po nienajlepszym meczu się podnieśli i było dużo fajnej walki mimo błędów i przestrzelonych sytuacji. To daje sens dalszej pracy, bo chłopacy maja charakter i to cieszy - podsumował Damian Wleklak.

Vetrex Sokół Kościerzyna - Wybrzeże Gdańsk 20:33 (9:16)

Składy:

Vetrex Sokół: Pieńczewski, Gryczka - Ringwelski 5, Zynda 3, M.Reichel 2, Czaja 2, Szala 2, Lisiewicz 2, Janusiewicz 2 (2 min), J.Reichel 1 (2 min), Kuczyński 1 oraz Piechowski.

Wybrzeże: Głębocki, Chmieliński - Rakowski 6, Nilsson 6, Mogielnicki 5 (2 min), Sulej 4, Rogulski 4, Kondratiuk 2, Waszkiewicz 2 (2 min), Markuszewski 2 (2 min), Jasowicz 2 (2 min) oraz Abram, Strzebiecki, Helman.

Przebieg meczu:

I połowa: 1:0, 2:0, 2:1, 2:2, 2:3, 3:3, 3:4, 3:5, 4:5, 4:6, 4:7, 5:7, 5:8, 5:9, 5:10, 5:11, 6:11, 6:12, 6:13, 7:13, 7:14, 8:14, 8:15, 9:15, 9:16

II połowa: 9:17, 9:18, 10:18, 10:19, 11:19, 11:20, 12:20, 12:21, 12:22, 13:22, 13:23, 13:24, 13:25, 13:26, 14:26, 15:26, 15:27, 15:28, 16:28, 17:28, 17:29, 17:30, 18:30, 18:31, 19:31, 20:31, 20:32, 20:33

Kary: Vetrex Sokół - 4 min, Wybrzeże - 8 min.

Widzów: 250 (w tym ok. 20 z Gdańska).

Źródło artykułu: