Justyna Pałecka: Wygrana przyszła z łatwością

Beniaminek z Dobrzenia Wielkiego czekał na pierwsze zwycięstwo w lidze do 4. kolejki rozgrywek. W sobotnim meczu z KSPR Polkowice szczypiornistki TOR-u nie pozostawiły złudzeń przyjezdnym.

Piotr Lubaszka
Piotr Lubaszka

Szczypiornistki beniaminka pierwszej ligi po sobotnim spotkaniu mogły odetchnąć z ulgą. W końcu bowiem do dobrej gry dołożony został dobry wynik, a KSPR Polkowice nie miał podczas rywalizacji w Dobrzeniu Wielkim nic do powiedzenia. - Jest ogromna radość, ponieważ każdy punkt się liczy i mam nadzieję, że to będzie przełom do zdobycia następnych. O meczu ciężko cokolwiek powiedzieć, ponieważ tak jak Pan mówi, rywal nie był wymagający, więc wygrana przyszła z łatwością - powiedziała po spotkaniu rozgrywająca TOR-u, Justyna Pałecka.

Pałecka, mimo wysokiego zwycięstwa drużyny, nie jest do końca zadowolona ze swojej dyspozycji. Podkreśla bowiem, że sama od siebie wymaga zdecydowanie więcej. - Co do mojej osoby i poczynań na parkiecie, to mogę powiedzieć, że wymagam od siebie dużo więcej i myślę, że w następnych spotkaniach to pokażę, choćby nawet dlatego, że przed nami ciężki rywal - oceniła szczypiornistka z Dobrzenia.

Teraz przed zawodniczkami TOR-u trudny wyjazd do innego beniaminka, Polonii Kępno. Kępnianki po minionym weekendzie są liderem rozgrywek i na pewno będą chciały utrzymać pierwszą lokatę. - Plan? No na pewno wygrana (uśmiech). Jako drużyna wkładamy dużo serca i wysiłku w każdy trening i z meczu na mecz chcemy, żeby to miało odzwierciedlenie w dobrej i widowiskowej grze, więc mam nadzieję że to nastąpi - zakończyła Justyna Pałecka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×