Nietypowo, bo w środku tygodnia rozegrano 14. kolejkę Orlen Superligi mężczyzn. Jednym z ciekawszych spotkań z pewnością było to w Kwidzynie. Miejscowy Energa Bank PBS MMTS podejmował KGHM Chrobrego Głogów. Dwa zespoły sąsiadujące ze sobą w tabeli, będące w górnej jej połowie. Każdy tym spotkaniem mógł dużo ugrać.
Lepiej mecz rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki środowemu zwycięstwu mogli zbliżyć się do zespołów walczących o miejsca tuż za polskimi gigantami. Zaczęli znacznie lepiej i po ośmiu minutach prowadzili 4:2, wykorzystując błędy Chrobrego, które pojawiały się zaskakująco często jak na piątą drużynę ligi mającą aspiracje medalowe.
ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Polacy zdobyli mistrzostwo świata!
Chrobry co prawda nie pozwalał na dalszą ucieczkę MMTS-owi, ale w okolicach 15. minuty pojawił się kolejny słabszy moment gości, po którym przegrywali już 10:6. Gospodarze dużo zawdzięczali Jovanowi Miliceviciowi, który był skuteczny zarówno z gry, jak i z rzutów karnych.
Gra Chrobrego nie układała się najlepiej. Słabo prezentował się Paweł Paterek, który nie zdobył bramki w pierwszej połowie, a do tego zanotował kilka strat. Wynik 13:11 do przerwy dla zespołu Witalija Nata był dla gości najmniejszym wymiarem kary. Drużyna Bartłomieja Jaszki mogła, a nawet powinna prowadzić wyżej.
Minimalna przewaga mogła jednak szybko zostać zniwelowana i tak też się stało, bo w 38. minucie Chrobry doprowadził do remisu 16:16. Wtedy ponownie coś pękło w grze gości. Jakby zatrzymali się w ataku, co pozwoliło MMTS-owi ponownie odskoczyć. W ostatni kwadrans gospodarze wchodzili z wynikiem 20:17. Nie mogło być jednak inaczej jeśli zespół z Głogowa rzucił jedną bramkę w ciągu siedmiu minut.
Tym razem już nie dali sobie wyrwać zwycięstwa z rąk i spokojnie kontrolowali przebieg spotkania, nie pozwalając Chrobremu na doprowadzenie do remisu. To, że skończyło się tylko jedną bramką różnicy, było efektem nerwowej końcówki, w której MMTS popełnił kilka prostych błędów. Zwycięstwo 27:26 było jednak w pełni zasłużone dla gospodarzy, którzy udowadniają, że są w dobrej formie. MVP spotkania zasłużenie został wybrany Jovan Milicević - autor 9 bramek.
Energa Bank PBS MMTS Kwidzyn - KGHM Chrobry Głogów 27:26 (13:11)