Sławomir Szenkel: Remis to sprawiedliwy wynik

W szóstej kolejce spotkań pierwszej ligi szczypiorniści Olimpii zremisowali na wyjeździe z AZS-em Radom 28:28. - Remis uważam za sprawiedliwy wynik - przyznaje Sławomir Szenkel, trener ekipy z Piekar.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

W dotychczasowych sześciu meczach szczypiorniści Olimpii Piekary Śląskie wywalczyli pięć punktów i obecnie zajmują ósme miejsce w tabeli grupy B. Przed przyjazdem do Radomia podopieczni Sławomira Szenkela mogli się wylegitymować lepszym bilansem od AZS-u Uniwersytet T-H Radom. Ta sytuacja nie zmieniła się również po zakończeniu sobotniego pojedynku.

Szkoleniowiec przyjezdnych w żadnym stopniu nie lekceważy ostatniego rywala. - Zespołu z Radomia nisko bym nie oceniał i nie do końca sugerował się zajmowaną przez niego pozycją. Walka w tym starciu była z obu stron - podkreśla.

We wcześniejszym meczu Olimpia przegrała we własnej hali z Viretem Zawiercie 26:33.- Przyjechaliśmy po zwycięstwo i w końcówce mieliśmy na nie szansę - przyznaje Sławomir Szenkel. Wyraża wątpliwość co do decyzji arbitrów w ostatnich fragmentach spotkania, gdy podyktowali oni rzut karny dla gospodarzy, zamieniony na bramkę przez Grzegorza Mroczka, co ostatecznie dało radomianom remis. - Nie wiem, czy sędziowie podjęli w końcówce słuszną decyzję - mówi opiekun.

Trener ekipy z Piekar Śląskich zdaje sobie sprawę z tego, iż pojedynek był bardzo wyrównany, a podział punktów nie krzywdzi żadnej ze stron. - Ani jedna, ani druga drużyna nie wypracowała sobie większej przewagi. Remis uważam więc za sprawiedliwy wynik - nie ukrywa.

Jego podopieczni odnieśli trzeci taki wynik w bieżącym sezonie. - Remisujemy już po raz trzeci - kończy trener Olimpii. W siódmej kolejce podejmie ona Śląsk Wrocław.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×