Oba mecze sparingowe wygrali podopieczni Bogdana Zajączkowskiego, wykazując w obu dużą skuteczność rzutową. Gra i wyniki mogły nastrajać zabrzańskich kibiców optymistycznie, gdyż NMC Powen Zabrze wystąpiło w wyjątkowo uszczuplonym składzie. Kontuzje leczą bowiem: Witalij Nat, Sebastian Rumniak, Dominik Droździk i Adrian Niedośpiał. Podczas sparingów w Zabrzu zabrakło także Białorusinów Aleksandra Bushkova i Kazimierza Kotlińskiego. Utrudnione zadanie miał także skrzydłowy Patryk Kuchczyński, który po złamaniu nosa grać musiał w specjalnej masce. - Nie jest najgorzej z nosem, ale też nie jest jeszcze dobrze. To jednak jest złamanie, więc potrzeba czasu, żeby kości się zrosły. Na razie trenuję i gram w masce. Oby nic się złego już nie działo i zrosło się jak najszybciej. Gra w masce jest pewnym utrudnieniem. Jest ona dość niewygodna. Przyznam się, że nie wiem co dzieje się na parkiecie, gdzieś od pasa w dół nie widzę piłki. Jest to kwestia przyzwyczajenia, ale żeby zobaczyć piłkę niższą muszę wykonać ruch całą głową - wyjaśniał Patryk Kuchczyński.
Na szczęście mimo plagi kontuzji humory w Zabrzu dopisują. Dominuje optymizm i wiara w to, że niebawem wszyscy gracze będą do dyspozycji trenera Zajączkowskiego. - Atmosfera jest niezmiennie dobra. Wierzę, że wszystko potoczy się po naszej myśli, wyleczymy się i bez wyjątku będziemy gotowi do gry. I na pierwszy mecz ligowy po przerwie wszyscy będą w optymalnej dyspozycji - powiedział skrzydłowy.
W piątek zabrzanie rozegrali pierwszy mecz od pucharowego starcia z Piotrkowianinem. Wynik mógł zadowalać, ale rezultat sparingu nie jest najważniejszy. - Myślę, że nasza gra mogła pozostawiać wiele do życzenia. Jednak mamy za sobą tydzień ciężkich przygotowań, jak to podczas każdej dłuższej przerwy w rozgrywkach. Cięższe treningi pozwalają złapać więcej siły. Sądzę, że mecz z Karviną był niezłym podsumowaniem okresu treningów - stwierdził gracz.
Patryk Kuchczyński: Kości się zrastają
W trakcie przerwy w rozgrywkach PGNiG Superligi NMC Powen Zabrze rozegrało dwa mecze sparingowe. W pierwszym pojedynku zabrzanie podejmowali czeskie HCB OKD Karvina, w drugim Viret CMC Zawiercie.
Źródło artykułu: