Dawid Nilsson: Jak wygraliśmy kilka spotkań, to nie znaczy, że wygramy następne

Kapitan Wybrzeża Gdańsk, Dawid Nilsson otrzymał czerwoną kartkę w meczu z Polskim Cukrem Pomezanią. Doświadczony zawodnik cieszy się, że i bez niego drużyna poradziła sobie z rywalem.

Dawid Nilsson został ukarany czerwoną kartką w bardzo nietypowym momencie - rzucił wówczas bramkę i odpierał ataki obrońcy Polskiego Cukru Pomezanii Malbork. - W tym meczu nie grałem za długo, bo dostałem czerwoną kartkę. Było małe spięcie między mną i obrońcą. Przy rzucie dostałem zamierzone uderzenie w twarz i zawodnik z Malborka próbował ściągnąć mnie na ziemię. Starałem się z tego wyrwać i wyszło jak wyszło. Interpretacja sędziowska była taka, że to był mój atak w kierunku zawodnika i muszę się z tym pogodzić. W sporcie czasami tak bywa, że nerwy ponoszą ludzi - opisał całą sytuację kapitan Wybrzeża Gdańsk.

Wracający po latach do Gdańska szczypiornista bardzo się cieszy z tego, że na mecze Wybrzeża chodzi coraz liczniejsza grupa kibiców, którzy wspierają dopingiem drużynę. - W sobotę z naszej strony było dużo walki, a kibice fantastycznie nas dopingowali. Zupełnie inaczej się gra, jak przyjdzie grono kibiców, którzy nas głośno wspierają. Będę zawsze powtarzał, że to nasz dodatkowy zawodnik, który dodaje ekstra motywacji i adrenaliny - zauważył.

Wybrzeże Gdańsk wygrywając z rywalem z Malborka, awansowało na drugie miejsce w tabeli. Było to już siódme zwycięstwo z rzędu następców dziesięciokrotnego mistrza Polski. Czy taka passa może jednak rozleniwić drużynę? - Tutaj nie ma mowy o jakimkolwiek usypianiu. Nakręcamy się z meczu na mecz i do każdego rywala zawsze podchodzimy tak samo poważnie. Nie mówimy, że jak wygramy kilka spotkań, to wygramy i następne. Przez cały tydzień przygotowujemy specjalną taktykę na konkretnego przeciwnika. Jestem pewien, że będziemy kontynuowali dobrą passę. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby odpuścić i uwierzyć, że jesteśmy nie do pokonania, bo tak nie jest - uspokaja atmosferę Dawid Nilsson.

Dawid Nilsson zdziwiony czerwoną kartką
Dawid Nilsson zdziwiony czerwoną kartką

Świetna passa gdańszczan jest możliwa dzięki temu, że z tygodnia na tydzień młoda drużyna, wsparta utytułowanymi starszymi szczypiornistami rozwija swój poziom sportowy. - Zaczynamy się zgrywać i czujemy siebie nawzajem. Rytm gry wchodzi na coraz wyższy pułap. Na początku sezonu były niedociągnięcia ze względu na zmiany personalne w zespole. Idziemy w dobrym kierunku. Tworzymy zespół i każda z osób w nim będących jest ważnym ogniwem - stwierdził szczypiornista, który ponad dekadę temu dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Polski z Wybrzeżem.

Teraz przed Wybrzeżem mecz w Elblągu z miejscowym Wójcikiem Meble. Teoretycznie ta drużyna ma mniejszy potencjał, jednak chcąc wygrać, gdańszczanie muszą potraktować tą potyczkę poważnie. - Wszystkie mecze są trudne, zwłaszcza te na wyjazdach. Dodatkowo to dla nas podróż w dniu meczu. Dobrze że tym razem nie jest ona długa. Takie spotkania bywają zgubne. Zespół ze środka tabeli może sprawić dużą niespodziankę. Musimy podejść do tego pojedynku na sto procent - zakończył zawodnik.

Źródło artykułu: