Białoruska drużyna narodowa w środę pewnie pokonała na wyjeździe Litwę 47:26. Jednak selekcjoner Leonid Brazinskij nie ukrywa, iż dla niego istotniejsze jest spotkanie z biało-czerwonymi, choć obawiał się starcia z Litwinkami.
- Polska to silny, poważniejszy rywal. Trudno jest przygotować podopieczne przeciwko drużynie kalibru Litwy, gdy się ma świadomość, że gra się jeszcze bez wątpienia z mocniejszą ekipą. Do pojedynku takiego jak z Litwą należy się odpowiednio przygotować, żeby nie zostać zaskoczonym - stwierdził trener Białorusi, mający w pamięci październikowy pojedynek, w którym Polki okazały się lepsze (29:19).
- Do meczu z Polską nie trzeba się specjalnie mobilizować. Dziewczyny zdają sobie sprawę, iż reprezentacja Polski jest silna. Jednak chcemy walczyć o zwycięstwo w spotkaniu z tak mocnymi przeciwniczkami. Jest to ważne w kategoriach prestiżu. Zarówno sztab szkoleniowy jak i zawodniczki pałają żądzą rewanżu, lecz będzie o to niezwykle trudno - powiedział Brazinskij, który z dużym respektem wypowiada się o naszych rodaczkach.
- Polska drużyna narodowa prezentuje klasę. U naszych zachodnich sąsiadów poważnie zajęto się żeńską kadrą. Federacja angażuje się w kobiecą reprezentację. To widać, znaleziono dobre zawodniczki, zatrudniono zagranicznych trenerów. W ogóle bardzo serio zajęto się kwestią drużyny narodowej i teraz oczekuje się wyników - zakończył opiekun Białorusinek.