Zawodniczki Sambora w pojedynku z faworyzowaną ekipą SPR-u Lublin skazywano na bardzo wysoką porażkę. Wynikało to z tego, iż zespół gospodarzy nie zanotował w obecnym sezonie żadnej porażki i jest głównym kandydatem do zdobycia mistrzostwa Polski. Natomiast tczewianki zajmują ostatnie miejsce w tabeli, nie najlepiej spisując się w tegorocznych rozgrywkach, a do tego wszystkiego niedawno doszły problemy finansowe oraz zwolniony został trener Giennadiy Kamelin.
Mimo tego wszystkiego samborzanki pokazały się z bardzo dobrej strony, dotrzymując gospodyniom kroku przez większość spotkania i odnosząc porażkę tylko różnicą siedmiu bramek.
A tak mecz z SPR-em wspólnie skomentowały szczypiornistki Sambora: - Mecz z liderem superligi od początku był wyrównany. Dobrze funkcjonowała nasza gra w ataku, niestety gorzej zagrałyśmy w defensywie. Spotkanie było bardzo dynamiczne i mogło podobać się wspaniałej publiczności. Mamy nadzieję, że z meczu na mecz nasza gra będzie lepiej funkcjonowała. Pomimo braku stabilności w klubie staramy się walczyć o każdy punkt.
Już w niedzielę ponownie dojdzie do pojedynku między tymi zespołami, lecz tym razem w ramach 1/8 Pucharu Polski. Początek spotkania o godzinie 18:30.