Jesień podopieczni Witold Rzepka i Robert Lis mieli wybitnie nieudaną. Po wycofaniu się ze współpracy z klubem głównego sponsora ubytki w klubowej kasie przycisnęły zespół do ziemi i gracze z Banacha długo nie mogli znaleźć właściwego rytmu. Druga drużyna ubiegłego sezonu punkty traciła regularnie, nie mogąc złapać właściwego rytmu, problemy udało się jej jednak przetrwać, a zamykający jesień remis z Wolsztyniakiem pokazał, że warszawiaków wciąż stać na naprawdę dużo.
AZS UW na własnym parkiecie zremisował z ekipą, która wcześniej w lidze przegrała tylko dwa razy, a tydzień po wizycie przy Banacha potrafiła ograć Wybrzeże Gdańsk. Dla zespołu był to ważny impuls i dowód, że choć układ tabeli Akademików nie cieszy, to w zespole tkwi potencjał pozwalający na to, by wiosną pozycję zdecydowanie poprawić.
- Atmosfera w zespole jest bojowa. Chcemy zagrać drugą rundę lepiej niż pierwszą i liczymy, że uda się spokojnie wejść w tą wyższą część tabeli - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Rzepka. Jego podopieczni do piątej lokaty tracą siedem punktów, od dziewiątej dzielą ich jednak tylko dwa. Na starcie wiosny AZS UW czeka ciężki wyjazd do Legionowa, później Akademicy podejmą jednak rywali słabszych, mierząc się kolejno z SMS-em ZPRP, Vetreksem Kościerzyna i Grunwaldem Poznań.
Wcześniej zespół z Banacha rozegra trzy mecze sparingowe. Najpierw podopieczni Lisa i Rzepki wezmą udział w turnieju w Sierpcu, gdzie stawią czoła miejscowemu Kasztelanowi oraz komuś z dwójki Warszawianka - AZS Łódź. W następnym tygodniu Akademików czeka wyjazd do Uniejowa. - Tam w ramach meczu pokazowego znów zmierzymy się łodzianami. Na tym zakończy się nasze sparingowe granie - wyjaśnia Rzepka.
Do rundy wiosennej stołeczni szczypiorniści przygotowują się niemalże w komplecie. - Mieliśmy kilku przeziębionych graczy i w drużynie zrobił się mały szpital, teraz jednak jest już wszystko w porządku. Nie ma z nami jeszcze tylko Maćka Krawieckiego, którego zatrzymują obowiązki zawodowe - podsumowuje szkoleniowiec warszawskiej siódemki. Kibice swoich ulubieńców przy Banacha będą mogli zobaczyć w ligowym meczu trzydziestego stycznia w środę, do starcia z Akademikami przystąpi młodzież z Gdańska.
Wesprzyj młodzieżowy sport w Warszawie!
Klub Uczelniany AZS UW drugi rok z rzędu zawarł umowę z Fundacją Partnerstwo (organizacja pożytku publicznego), która dzięki swojemu statusowi prawnemu pomaga zbierać środki na rozwój sportu młodzieżowego w Warszawie. - Kolejny raz rozpoczynamy akcję "1% na klub sportowy" - informują przedstawiciele AZS UW.
- Dzięki zebranym funduszom dajemy młodym ludziom szansę odnalezienia się na sportowej arenie. Dajemy im szansę na pozytywny rozwój fizyczny i zdrową, sportową rywalizację. Zebrane w ten sposób środki, za pośrednictwem Fundacji Partnerstwo, w 100% (po przekazaniu ich przez Urzędy Skarbowe) trafiają do naszego klubu i pozwalają wesprzeć nasz skromny budżet stworzony dla dwóch akademickich zespołów męskiej piłki ręcznej występujacych w I i II lidze - czytamy.
Aby przekazać 1% podatku należy wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym (PIT-36,PIT -36L, PIT-37, PIT 38, lub PIT-28) podając numer KRS 0000197334. Podatnik w składanym zeznaniu podatkowym może podać dodatkowe informacje, które w jego ocenie mogą mieć wpływ na rozdysponowanie pieniędzy z 1% przez Fundację Partnerstwo tj. wskazać konkretny cel poprzez wpisanie nazwy klubu sportowego i jego adresu (KU AZS UW (Handball), Krakowskie Przedmieście 24, 00-325 Warszawa).