Grunwald dobił gorzowian - relacja z meczu GSPR Gorzów Wlkp. - Grunwald Poznań

Grunwald Poznań pokonał GSPR Gorzów Wlkp. w meczu 14. kolejki I ligi mężczyzn gr. A. Wojskowi odnieśli niezwykle cenne zwycięstwo, dla gorzowian natomiast mógł to być ostatni mecz w sezonie.

Problemy finansowe trapiące gorzowski klub znane są szerokiemu gronu kibiców. Zespół Piotra Gintowta pomimo ogromnych kłopotów rozegrał wszystkie dwanaście spotkań w pierwszej rundzie rozgrywek, w sobotę wybiegł także na parkiet w starciu z Grunwaldem Poznań. I po raz kolejny pomimo ambicji i walki uznać musiał wyższość rywala.

Sobotnie spotkanie było wyrównane ledwie przez dwadzieścia pierwszych minut. W tym czasie zespół GSPR-u zdołał nawet kilkukrotnie obejmować prowadzenie, jednak słaba skuteczność uniemożliwiała wypracowanie wyższej przewagi. Wszelki błędy gorzowian z zabójczą precyzją wykorzystywali Wojskowi, którzy w na niespełna dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy wyszli na prowadzenie 9:7, które przed przerwą podwoili (14:10).

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ metamorfozie. Na parkiecie przeważali podopieczni Rafała Walczaka, których do zwycięstwa poprowadził odbudowujący się Ireneusz Żak (10 bramek). W 43. minucie Grunwald wygrywał 19:14, pięć minut później zwiększył swe prowadzenie o jedną bramkę (23:17), by ostatecznie zwyciężyć 24:20. Z gry swojego zespołu usatysfakcjonowany był trener Walczak: - Zagraliśmy super w obronie, troszkę słabiej w ataku. 23 bramki stracone to świetny wynik, jestem zadowolony z tego elementu gry - mówił.

Jego vis a vis nie ukrywał rozczarowania: - Ci zawodnicy, na których najbardziej liczyłem zawiedli i nie wytrzymali psychicznie. Jankowski dostał czerwoną kartkę (z gradacji kar - przyp. red.), czym nas poważnie osłabił - powiedział Gintowt. Nie wiadomo, czy sobotni mecz nie było ostatnim występem GSPR-u w rozgrywkach. - W czwartek mamy walne zgromadzenie, na którym podjęta zostanie decyzja nt. ewentualnego wycofania zespołu z ligi - wyznał opiekun gorzowian.

GSPR Gorzów Wlkp. - WKS Grunwald Poznań 23:26 (10:14)

GSPR: Głośniak, Nowicki - Baraniak 9, Wolski 5, Pieńkowski 4, Jankowski 2, Domagała 1, Nieradko 1, Pieksza 1, Jaśkowski, Patalas, Rafalski.

Grunwald: Gebler, Pietrowski - Żak 10, Draszkiewicz 4, Dutkiewicz 4, Przybylski 3, Fogler 2, Tomiak 2, Adamczak 1, Guraj, Koch, Pietrowski, Wachowiak, Walczak, Koligat.

Kary: GSPR - 20 min.; Grunwald - 10 min.

Sędziowali: Łukasz Niedbała oraz Jakub Szwedo.

Widzów: 100.

Komentarze (3)
avatar
dad
27.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mecz był wyrównany ale potem zaczeli grać sędziowie. dobrze że z dzieckiem byłem bo za takie sędziowanie to tylko ryj obić jednemu i drugiemu! 
avatar
Tygodnik Sportowy
27.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ryszard Patalas swietny wystep ! az 0 bramek 
avatar
Asha88
26.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ten mecz Grunwald musiał wygrać, jeśli marzy jeszcze o utrzymaniu i tak się stało. Gratulacje.