KPR rozbił Pomezanię, derby Gdańska dla Wybrzeża (wyniki)

różni zawodnicy biora na siebie ciężar prowadzenia gry i zdobywania bramek. Np. z KPR-em padakę zagrał Waszkiewicz, a już z SMS-em był najlepszym zawodnikiem. Inaczej niż Chmieliński, który był postacią tamtego meczu, a z SMS-em zagrał średnio i został zmieniony przez Głębockiego, który w 2 połowie bronił rewelacyjnie. I tak długo można wymieniać, najważniejsze że młodzi jak: Rogulski, Abram, Mogielnicki czy wspomniany Chmieliński decydują o obliczu tej drużyny. Wszyscy roczniki 1993-1992. Ostatnio coraz lepiej na środku gra Kondratiuk i pewnie już niedługo zastąpi Suleja. Nikt już nie ogląda się na Dawida Nilssona i nie czeka co on zrobi, jak to było na początku. Statystyki pokazują same jak szeroko rozkłada się ciężar zdobywania bramek. Zobaczymy co pokaże Paweł Piętak,może to dobre pociągnięcie kierownictwa bo prawe skrzydło to najsłabszy punkt drużyny. Co do KPR-u to niczym mnie nie zaskoczył, bo cała gra opiera się na Pomiankiewiczu i grze z kołem. Reszta lekko średnia wliczając w to bramkę, co dobitnie pokazał mecz u nas. Wypada tylko żałować, że zaczynaliśmy ligę meczem z najtrudniejszym rywalem ... Gramy dalej i do końca!

ciężar całego sezonu i oczywiście życzę zdrowia. Ale statystyka jest jaka jest i dopada wszystkich KPR, Malbork, Olsztyn a póki co Wybrzeże takich strat nie ma a statystyka...:) To tyle w tej materii. Co do fuksiarskich wygranych to się z tobą kolego nie zgodzę. Trzeba przyznać że oba pojedynki KPR Legionowo i Wybrzeża były nieprzewidywalne. W Malborku świetny mecz zagrał Albin i nie wiele brakowała żebyśmy to my wygrali. Później mogli wygrać gospodarze ale taki jest sport. A bramki same się nie rzucały tylko robili to zawodnicy. Olsztyn ścigał nas całą drugą połowę ale przewaga była solidna i było to jedno z lepszych spotkań naszego zespołu w pierwszej rundzie. Wolsztyn grał na naszym terenie a skromny wynik wynikał raczej z nasze niefrasobliwości niż fuksa bo przewaga była spora. A temat rzuciłem nie po to żeby się przerzucać kto co i dlaczego tylko po to żeby podywagować...