Od pierwszych minut spotkania królowały przede wszystkim bramkarki obu drużyn. Zarówno Monika Maliczkiewicz, jak i Weronika Gawlik broniły skutecznie i po udanych interwencjach żywo reagowały na boiskowe wydarzenia. Doszło do tego, że pierwsze celne trafienie poza rzutami karnymi (tylko w pierwszej połowie było aż dziewięć stałych fragmentów gry) miało miejsce dopiero w dziewiątej minucie spotkania.
Przez długi czas większość bramek padała właśnie z rzutów karnych, jednak do celnie rzucających Kingi Byzdry i Doroty Małek, dołączyła Karolina Semeniuk-Olchawa. Pozwoliło to na objęcie przez lubinianki czterobramkowej przewagi i w 20 minucie na tablicy wyników widniał rezultat 4:8. Później dzięki trzem celnym rzutom Byzdry, KGHM Metraco Zagłębie wyszło na prowadzenie 11:5! W ostatnich trzech minutach przed przerwą dobrą dyspozycję rzutową zaprezentowała jednak Alina Wojtas i lublinianki miały do odrobienia już tylko trzy trafienia.
Od początku drugiej połowy zawodniczki z Lublina robiły wszystko, aby doprowadzić do wyrównania. Po tym jak zdobyły trzy bramki do szatni, zdołały szybko zbliżyć się na różnicę jednego trafienia. W końcu w 44 minucie lublinianki przeprowadziły znakomitą akcję. Ze skrzydła podawała Małgorzata Stasiak, a w ekwilibrystyczny sposób bramkę zdobyła Dorota Małek, wyrównując stan meczu na 16:16. Chwilę później, po bramce Małgorzaty Majerek z rzutu karnego, po raz pierwszy w meczu lublinianki objęły prowadzenie, które wzrosło nawet do trzech bramek! - Przynajmniej był ciekawy finał. Z tego należy się cieszyć, że w naszej lidze są wyrównane zespoły i każdy z każdym może wygrać - zauważyła Weronika Gawlik.
W tym momencie jednak ponownie przebudziły się szczypiornistki KGHM-u Metraco Zagłębia Lubin. Ponownie bardzo skuteczna była Kinga Byzdra, która łącznie zdobyła czternaście bramek. Znakomicie grała też Monika Maliczkiewicz, która odbiła kilka rzutów rywalek. - Miałyśmy lekki przestój, ale wróciłyśmy na właściwe tory. Przez cały mecz wierzyłyśmy w zwycięstwo i ani razu w to nie zwątpiliśmy - powiedziała bramkarka klubu z Lubina. - Cieszę się z sukcesu, bo droga nie była łatwa. W sobotę dziewczyny w dobrym stylu pokonały gdynianki, a ten mecz był godny finału Pucharu Polski, bo obie drużyny zostawiły wiele serca na parkiecie. Był to mecz walki, momentami bardzo agresywny. Ja się cieszę, że dziewczyny wyszły z niego zwycięsko i tego im gratuluję - dodała Bożena Karkut.
SPR Lublin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 21:26 (8:11)
Składy
SPR: Gawlik, Czarna - Małek 6 (4 min), Wojtas 5 (2 min), Majerek 5 (2 min), Repelewska 3 (2 min), Wilczek 2 (2 min), Konsur, Stasiak (2 min), Kocela (2 min).
KGHM Metraco Zagłębie: Maliczkiewicz (2 min), Tsvirko - Byzdra 14 (4 min), Semeniuk-Olchawa 4 (2 min), Jochymek 3, Załęczna 3 (4 min), Jelić 1 (2 min), Bader 1 (4 min), Pałgan (6 minm - cz.k.), Paluch (2 min)
Kary: SPR - 16 min, KGHM Metraco Zagłębie - 26 min (w tym czerwona kartka z gradacji kar dla Anny Pałgan).
Rzuty karne: SPR - 4/5, KGHM Metraco Zagłębie - 6/9.
Przebieg meczu:
I połowa: 0:1, 0:2, 1:2, 1:3, 2:3, 2:4, 3:4, 4:4, 4:5, 4:6, 4:7, 4:8, 5:8, 5:9, 5:10, 5:11, 6:11, 7:11, 8:11.
II połowa: 9:11, 9:12, 10:12, 11:12, 11:13, 12:13, 12:14, 12:15, 13:15, 14:15, 14:16, 15:16, 16:16, 17:16, 17:17, 18:17, 19:17, 20:17, 20:18, 20:19, 20:20, 21:20, 21:21, 21:22, 21:23, 21:24, 21:25, 21:26.
Niestety zabraklo sil w koncowce i szczescia ;/
"Gratuluacje" dla organizatorow, zwlaszcza ze nie wpuszczenie czesci osob z Lubli Czytaj całość
Małek - za faul w stylu Judo
Pałgan - za faul od tyłu wychodzącej na pozycję "sam na sam" Koceli
Wilczek - za odepchnięcie Maliczkiewicz w końcówce meczu