Łukasz Janyst: Jedziemy po wygraną

Głównym punktem niedzielnych gier PGNiG Superligi będzie pojedynek KS Azotów Puławy z Tauron Stalą Mielec. Czeczeńcy nie składają broni i zamierzają wywieźć z Puław dwa punkty.

Mielecki zespół w ostatnich dwóch spotkaniach zaprezentował się z bardzo dobrej strony, odnosząc pewne i przekonujące zwycięstwa. - Jesteśmy w dobrej formie po słabszym meczu w Głogowie. Odżyliśmy i fajnie zaczęła funkcjonować obrona z Kamilem Kriegerem na środku - ocenia skrzydłowy Tauron Stali, Łukasz Janyst.

Ostatnie dobre wyniki pozwalają więc wierzyć mieleckim szczypiornistom w korzystny rezultat w Puławach. - To ciężki teren, ale nieraz pokazaliśmy już, że potrafimy tam grać.  Zrobimy wszystko, by pokonać Puławy i z takim zamiarem tam jedziemy - stwierdza Janyst.

W pierwszym meczu obu ekip w Mielcu padł remis 26:26. Wówczas spotkanie wyrównane było od pierwszych do ostatnich minut, żadna z drużyn nie była w stanie wypracować bezpiecznej przewagi. Co tym razem może przechylić szalę zwycięstwa na korzyść którejś z ekip?

- W meczach pomiędzy równymi zespołami kluczowa jest obrona. Jeżeli pobronimy, to na pewno zdołamy skontrować z obrony 5-1 i natychmiast przejdziemy do szybkiego ataku. To samo jednak mogą zrobić rywale. Obrona będzie więc głównym aspektem - uważa popularny "Cziki".

KS Azoty Puławy - Tauron Stal Mielec / 03.03.2013, godz. 19:00

Źródło artykułu: