Porażki z Team Tvis Holstebro i RK Mariborem Branik mocno skomplikowały sytuację Nafciarzy w grupie. Nawet ewentualne zwycięstwo w Danii może nie dać płocczanom awansu do kolejnej rundy. - Musimy czekać, ale nie powinnyśmy dużo myśleć na ten temat, aby móc w pełni skoncentrować się na naszym meczu. My nie mamy wpływu, jak zagra Goppingen z Naturhause, więc powinnyśmy skupić się przede wszystkim na tym, jak pokonać TTH - powiedział Muhamed Toromanović na łamach oficjalnej strony Orlen Wisły Płock.
Trener Lars Walther w Danii będzie mógł skorzystać z usług niemal wszystkich zawodników. W meczowej kadrze zabranie jedynie Petara Nenadicia. To spore osłabienie wicemistrza Polski, bowiem do tej pory Serb jest najskuteczniejszym zawodnikiem Nafciarzy. - Ale Kubeł jest do dobrej formie, do składu wrócił Chrapek, a i Fenci dostaje coraz więcej szans w ataku, więc raczej nie powinnyśmy narzekać na braki na tej pozycji. Pozostali zawodnicy rzeczywiście wyleczyli już swoje urazy, więc jesteśmy fizycznie przygotowani do tego spotkania - podkreślił Toro.
Muhamed Toromanović: Nie powinnyśmy dużo myśleć
Przed piłkarzami ręcznymi Orlen Wisły Płock najważniejszy jak do tej pory mecz w sezonie. W niedzielnym pojedynku z Tvis mogą rozstrzygnąć się losy płockiego klubu w europejskich pucharach.