Zespoły te zagrały ze sobą w kończącej sezon zasadniczy 22. kolejce spotkań. Wówczas zdecydowanie lepsze okazały się podopieczne Edwarda Jankowskiego, które rozbiły rywali, wygrywając różnicą aż piętnastu bramek. - Myślę, że będą to inne spotkania niż te, które były pod koniec rundy zasadniczej. Są to dla nas bardzo ważne mecze. Zespół z Nowego Sącza pokazał, że tanio skóry nie sprzeda. Potrafią się postawić, naprawdę wymagającym rywalom. Można oczekiwać dobrych pojedynków - powiedziała Sabina Włodek na łamach oficjalnej strony SPR-u Lublin.
Szczypiornistki SPR-u w fazie zasadniczej prezentowały się świetnie, w cuglach kończąc tę cześć sezonu na 1. miejscu. Lublinianki solidnie przygotowują się do decydujących spotkań. - W tej chwili trenujemy już w komplecie. Wróciły do nas zawodniczki, które były na kadrze. Terminarz mamy dość napięty. Trenujemy do piątku i rozjeżdżamy się na krótkie Święta. Później wracamy i przygotowujemy się do tych najważniejszych dla nas meczów - dodała druga trener SPR-u Lublin
Sabina Włodek: Trenujemy już w komplecie
W weekend piłkarki ręczne z PGNiG Superligi rozpoczną walkę o awans do półfinału mistrzostw Polski. Szczypiornistki SPR-u Lublin w ćwierćfinale zmierzą się z Olimpią Beskidem Nowy Sącz.