El. ME 2014: Alilović zatrzymał Węgrów, Norwegowie postawili się mistrzom olimpijskim

Szczypiorniści reprezentacji Chorwacji zrewanżowali się Węgrom za porażkę poniesioną w 3. kolejce eliminacji ME 2014. Bliscy sprawienia niespodzianki w starciu z Francją byli Norwegowie.

Konfrontacja Chorwacji z Węgrami, notabene trzeciej i czwartej drużyny IO w Londynie zapowiadała się arcyciekawie tym bardziej, że pierwsza potyczka oby ekip trzymała w napięciu do samego końca. Tragiczny początek zanotowali Madziarzy, kompletnie nie radzący sobie w ataku pozycyjnym. Świetnie rozpracowany został kierujący grą Węgrów, Gabor Csaszar. Jakby tego było mało węgierska defensywa była dziurawa niczym szwajcarski ser - po solowej akcji Marko Kopljara Hrvatska prowadziła w 10. minucie już 5:0. Poirytowany Lajos Mocsai poprosił o czas, lecz przerwa na niewiele się zdała. Kapitalne spotkanie rozgrywał Domagoj Duvnjak (do przerwy 6/8) oraz broniący jak w transie Mirko Alilović. Po pół godzinie gry było już 15:9 dla Chorwatów.

W Zagrzebiu zapowiadało się na pogrom, lecz Węgrzy zaczęli wysoko wychodzić pod bocznych rozgrywających ekipy Slavko Goluzy i skrupulatnie odrabiali straty - w pewnym momencie było już tylko 20:17. Na więcej Madziarów tego dnia nie było jednak stać. W akcie desperacji Mocsai desygnował do gry niespełna 21-letniego Bence Zdolika. Rozgrywający Balatonfüredi KSE pozostawił po sobie świetne wrażenie (6/6), będąc najjaśniejszą postacią w węgierskiej kadrze. Najskuteczniejszym chorwackim zawodnikiem był Zlatko Horvat, bezbłędny na linii 7 metrów, który w całym meczu pomylił się tylko raz. Cegiełkę do sukcesu Chorwatów dołożył Denis Buntić (2/3), a chorwacką obroną pod nieobecność Jakova Gojuna świetnie dyrygował Zeljko Musa. Średni występ zaliczył Ferenc Ilyes (2/4 + dwie kary).

Lwi pazur pokazali Norwegowie. Podopieczni Roberta Hedina do przerwy ulegali Trójkolorowym różnicą pięciu trafień, lecz w drugich trzydziestu minutach ruszyli w ostrą pogoń za mistrzami olimpijskimi. Skandynawowie byli bliscy odwrócenia losów meczu i sprawienia niespodzianki wielkiego kalibru, bowiem niespełna kwadrans przed końcem przegrywali raptem 21:22. Zaprawieni w bojach Francuzi wyszli jednak z opresji obronną ręką, a do zwycięstwa poprowadził ich tercet rozgrywających Kevynn Nyokas - Nikola Karabatić - Jerome Fernandez.

Sensacyjnej porażki z Izraelem doznała Czarnogóra, znacznie komplikując sobie sytuację w grupie. Izraelczycy potwierdzili, że wynik pierwszego starcia pomiędzy, który ważył się do ostatnich sekund nie był tylko i wyłącznie jednorazowym "wyskokiem". Do pierwszej porażki Czarnogóry w eliminacjach ME 2014 najbardziej przyczynili się występujący na co dzień na parkietach Bundesligi skrzydłowy Avishay Smoler oraz rozgrywający Chen Pomeranz. Bałkańskiej ekipie na nic zdała się fenomenalna dyspozycja rzutowa Zarko Markovicia.

Wyniki sobotnich spotkań 4. kolejki eliminacji do ME 2014

Grupa 2
Izrael - Czarnogóra 28:25 (11:12)
Najwięcej bramek: dla Izraela - Avishay Smoler 10, Chen Pomeranz 7, Ariel Rosental 5; dla Czarnogóry - Igor Marković 12, Vasko Sevaljević 3.

PKrajMZRPBramkiPkt
1 Czarnogóra 4 3 0 1 108:105 6
2 Czechy 3 2 0 1 73:67 4
3 Niemcy 3 1 0 2 79:82 2
4 Izrael 4 1 0 3 105:111 2


Grupa 3
Francja - Norwegia 32:28 (17:12)
Najwięcej bramek: dla Francji - Kevynn Nyokas 7, Nikola Karabatić 6, Jerome Fernandez 5; dla Norwegii - Espen Lie Hansen 6, Harald Reinkind 5, Borge Lund 4.

PKrajMZRPBramkiPkt
1 Francja 4 4 0 0 121:88 8
2 Norwegia 4 2 0 2 119:105 4
3 Turcja 3 1 0 2 70:100 2
4 Litwa 3 0 0 3 65:82 0

Grupa 4
Chorwacja - Węgry 30:26 (15:9)
Najwięcej bramek: dla Chorwacji - Zlatko Horvat 8, Domagoj Duvnjak 7; dla Węgier - Bence Zdolik 6, Tamas Mocsai, Gabor Csaszar - po 3.

PKrajMZRPBramkiPkt
1 Chorwacja 4 3 0 1 103:90 6
2 Węgry 4 3 0 1 106:97 6
3 Łotwa 3 1 0 2 76:86 2
4 Słowacja 3 0 0 3 69:81 0

Źródło artykułu: