Festiwal Kubały i Napierały - relacja z meczu ASPR Zawadzkie - KSSPR Końskie

Spotkanie 23. kolejki I ligi gr. B zakończyło się bardzo przekonującą wygraną gości. Tym samym konecczanie wzięli na drużynie ASPR-u udany rewanż za porażkę 32:40 w pierwszej rundzie rozgrywek.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński

Na samym początku spotkania gracze ASPR-u próbowali rozegrać kilka akcji z ustawionym tego dnia na kole Marcelem Ungierem, lecz, podobnie jak w całym sezonie, nie udało im się z tego osiągnąć żadnych korzyści. Wzorowo ze swoim obrotowym Arkadiuszem Bąkiem współpracowali zaś przyjezdni, wykorzystując wysokie ustawienie w obronie gospodarzy. Z każdą chwilą KSSPR prezentował się również coraz lepiej w defensywie. Po dwóch trafieniach z kontrataku Rafała Biegaja, konecczanie w 16. minucie prowadzili już 9:5. Gospodarze szybko zerwali się do odrabiania strat i dzięki świetnemu fragmentowi gry Michała Piecha (3 bramki i asysta) doszli rywala na 11:12. Wtedy o swojej obecności na boisku bardzo dobitnie przypomniał gospodarzom prawoskrzydłowy Wiktor Kubała (7 goli w całej połowie). W przeciągu paru minut ze 100% skutecznością wykończył 4 kontry, wypracowując swojej ekipie 7-bramkową przewagę - 19:12. Ponadto wspaniale między słupkami KSSPR-u spisywał się Przemysław Witkowski, odbijając wiele piłek przeważnie posyłanych w dolną część jego bramki.

W drugiej części meczu rolę strzelca wyborowego od Kubały, który spędził ją niemal całą na ławce rezerwowych, przejął Tomasz Napierała. Rozgrywający KSSPR-u po przerwie aż 8-krotnie trafiał do siatki rywali. Zwycięstwo przyjezdnych ani przez chwilę nie było zagrożone. ASPR było stać co najwyżej na zniwelowanie różnicy do 4 trafień (19:23). Dwoił się i troił Łukasz Płonka, lecz jego pozostali koledzy mocno zawodzili. Rzuty rozgrywających zespołu z Zawadzkiego były bardzo często blokowane, co umożliwiało gościom spokojną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Napierałę bardzo skutecznie w ofensywie wspierał kołowy Bąk, a pod koniec meczu swoje trafienie dołożył nawet bramkarz z Końskich Rafał Ratuszniak, skrzętnie wykorzystując fakt wycofania golkipera przez drużynę ASPR-u.

ASPR Zawadzkie - KSSPR Końskie 33:42 (13:20)

ASPR: Kruk, Studziński - Płonka 10, Piech 7, Skowroński 6, Gradowski 3 (1/1), Kaczka 2, Hertel 1, Całujek 1, Włoka 1, Kozłowski 1, Ungier 1 (0/1), Juros

KSSPR: Witkowski, Kornecki, Ratuszniak 1 - T. Napierała 11 (3/4), Kubała 7, Bąk 6, Biegaj 4, Smołuch 4, Dobrowolski 2, Maleszak 2, Pilarski 2, Bodasiński 1, Kirylau 1, Janus 1 (1/1), Gomółka

Kary: ASPR - 12 min. (Skowroński – 6 min., Włoka, Kozłowski, Hertel - po 2 min.), KSSPR - 6 min. (Dobrowolski, Smołuch, Biegaj - po 2 min.)

Czerwona kartka: Skowroński (ASPR) - gradacja kar

Karne: ASPR - 1/2, KSSPR - 4/5

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×