1 
Początek spotkania był tragiczny w wykonaniu gospodarzy. Pierwsze 10 minut pokazało różnicę między klasami obu drużyn. Tarnowianie nie mieli żadnej recepty na twardą obronę gości. Po licznych błędach, nielbiści przechodzili do kontrataków, które najczęściej kończył Aleksander Kryszeń. Dzięki temu Wągrowiec zdobył pięć bramek z rzędu. Odpowiedź padła dopiero w 10 minucie spotkania, kiedy to z linii 7 metrów Adriana Konczewskiego pokonał Bartłomiej Siedlik. Po tej bramce gospodarze stwarzali większe zagrożenie dla defensywy przwciwników, jednak podopieczni Pawła Nocha nie pozwolili na zniwelowanie strat. Duża w tym zasługa skrzydłowego Kryszenia, wobec którego miejscowi bramkarze byli bezradni. W 21 minucie, przewaga Nielby urosła do 8 bramek. SPR nie był w stanie jej zniwelować i schodził na przerwę przy wyniku 12:20.
Pierwsze 5 minut drugiej połowy to gra bramka za bramkę. Na celne trafienia gości odpowiadał Kacper Król, dzięki czemu w 35 minucie na tablicy widniał rezultat 15:23. Następne 10 minut to skuteczniejsza gra przyjezdnych, którzy zdobywali bramki seriami. Bardzo dobrze współpracowali rozgrywający z kołowym Tracijonasem, który zdobywał bramki lub powodował rzuty karne. Po jego rzucie, w 47 minucie Nielbiści wygrywali już 16:29. Do końca spotkania tarnowianie odrobili jedynie jedną bramkę. Mecz zakończył się wynikiem 23:35.
Dla SPR-u, przygoda z pierwszą ligą trwała krócej niż się tego spodziewano. Tarnowianom został jeszcze do rozegrania ostatni mecz w Świdnicy, który jednak nie wpłynie na ich sytuację.
Nielba Wągrowiec pokazała, że poziomem przewyższa większość drużyn, dzięki czemu zasłużyła sobie na udział w barażach.
SPR Tarnów - Nielba Wągrowiec 23:35
SPR: Barnaś, Nowak, Szostak - Król 7, Dutka 4, Siedlik 4, Wajda 3, Michalik 2, Cieniek 1, Sokół 1, Janas 1, Hudzik, Bieś, Kozioł, Kowalik
Nielba: Konczewski, Witkowski - Kryszeń 12, Świerad 6, Obiała 4, Tracijonas 4, Białaszek 4, Biniewski 2, Pawlaczyk 1, Smoliński, Kieliba,
na Instagramie 
na Facebooku 
