Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Kobiet będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ
Finał:
SPR Lublin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin / 04.05, godz. 18.00 i 05.05, godz. 15.15
Drużynom SPR-u Lublin i KGHM Metraco Zagłębia Lubin pozostał już tylko jeden krok do wywalczenia upragnionego tytułu mistrza Polski. Jednak ani jeden, ani drugi zespół nie może być pewny tego, że to właśnie on sięgnie po złoto. Pewne jest natomiast, że rywalizacja SPR-u z Zagłębiem to prawdziwy szlagier, który dostarczy kibicom wielu emocji. Nie sposób wskazać też faworyta, bo w finale to co miało miejsce do tej pory, nie ma większego znaczenia. - Szanse obydwu drużyn oceniam na 50 na 50 - mówi prezes Miedziowych, Witold Kulesza. Warto jednak wspomnieć, że w dwóch dotychczasowych pojedynkach, podopieczne Edwarda Jankowskiego wygrały mecz w Lubinie, z kolei siódemka Bożena Karkut przywiozła dwa punkty z Koziego Grodu. Może to oznaczać, że przewaga własnej hali nie będzie decydującym atutem. - Jedziemy tam po dwa zwycięstwa, podobnie jak jechaliśmy po dwie wygrane do Gdyni. Nie możemy myśleć o tym, że jedno wygrane spotkanie w Lublinie dam nam mistrzowsko, gdyż tak jak my możemy wygrać w hali Globus, tak SPR może nas pokonać na naszym terenie - przyznaje prezes Zagłębia.
O 3 miejsce:
Vistal Łączpol Gdynia - AZS Politechnika Koszalińska / 04.05, godz. 17.00 i 05.05, godz. 17.00
Rywalizacja, której stawką będą brązowe medale mistrzostw Polski, zapowiada się również niezwykle ciekawie. Wydaje się, że to mistrzynie Polski będą faworytkami, choć z drugiej strony ich formę w ostatnim czasie trudno nazwać równą i stabilną. Vistal lepsze mecze przeplata słabszymi. Jednak to, że potencjał podopiecznych Jensa Steffensena jest niemały, pokazał chociażby ostatni mecz z Zagłębiem. W rywalizacji z Akademiczkami na korzyść gdynianek przemawiają też wyniki dwóch dotychczasowych spotkań ligowych.
O 5 miejsce:
KPR Jelenia Góra - Pogoń Baltica Szczecin / 04.05, godz. 17.00
Piąte miejsce, na którym w ostatnim czasie regularnie plasowały się szczypiornistki KSS-u Kielce, dawało im prawo gry w europejskich pucharach. Teraz przed podobną szansą staną zespoły z Jeleniej Góry i Szczecina. Niewątpliwie jest więc o co walczyć. Umiarkowanymi faworytkami wydają się podopieczne Adriana Struzika, bo to one dwukrotnie pokonywały już KPR w tym sezonie, a ponadto pierwszy mecz rozgrywają na wyjeździe. To również szczecinianki po sezonie zasadniczym zajmowały piątą lokatę, chociaż akurat ten argument nie musi mieć większego znaczenia. - W sporcie nigdy nie ma sprawiedliwości. KPR wywalczył zwycięstwo i zagra z nami o piąte miejsce - mówi szkoleniowiec Pogoni.
O 7 miejsce:
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - KSS Kielce / 04.05, godz. 18.00
Los chciał, że trener Olimpii-Beskid Nowy Sącz -Zdzisław Wąs, ponownie wróci w tym sezonie do Kielc. Jego podopieczne dzielnie walczyły z Pogonią Baltica Szczecin o możliwość gry o piąte miejsce, ale ostatecznie ta sztuka im się nie udała. Rywalizacja z KSS-em może dostarczyć podobnej dawki emocji, co pokazały już mecze fazy zasadniczej. O ile u siebie kielczanki okazały się zdecydowanie lepsze od beniaminka, o tyle w Nowym Sączu, po bardzo zaciętym meczu, musiały pogodzić się z porażką. - Damy z siebie wszystko! - zapewnia Agnieszka Podrygała, która w kolejnym sezonie przeniesie się do Chorzowa. Trener nowosądeczanek faworyta upatruje z drużynie rywalek. - Faworytem będzie zespół z dłuższą ławkę rezerwowych, a my mamy ją bardzo krótką - ocenia Wąs.
Play-out
Aussie Sambor Tczew - Piotrcovia Piotrków Trybunalski / 04.05, godz. 17.00
Piotrkowianki toczą zaciętą rywalizację z Ruchem Chorzów o dziesiąte miejsce w tabeli. Pojedynek z pogodzonym ze spadkiem tczewskim beniaminkiem, muszą bezwzględnie wygrać. Nie powinny mieć z tym jednak większych problemów, bo Sambor to najsłabsza drużyna w Superlidze. W swoim ostatnim meczu przeciwko Startowi Elbląg, piotrkowianki dość niespodziewanie wygrały bardzo pewnie. To pokazuje jak duży jest potencjał tego zespołu.
KPR Ruch Chorzów - Start Elbląg / 04.05, godz. 16.00
To będzie trudny sprawdzian dla chorzowianek, które muszą jednak dać z siebie wszystko w starciu z pewnym dziesiątej lokaty Startem Elbląg. Niebieskie dzielnie rywalizują z Piotrcovią o uniknięcie baraży, dlatego tym bardziej zależy im na wywalczeniu dwóch punktów w sobotnim pojedynku. Mecz z 13 kwietnia w Elblągu zakończył się nieznacznym zwycięstwem Startu, ale tym razem to podopieczne Zenona Łakomego będą miały przewagę własnej hali.