Wisła przypieczętowała awans - relacja z meczu MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock

W sobotę 11 maja na parkiecie w Kwidzynie doszło do starcia miejscowego MMTS-u z wicemistrzem Polski Orlen Wisłą Płock. Gospodarze, żeby pozostać w rywalizacji musieli koniecznie odnieść zwycięstwo.

W dwóch dotychczasowo rozegranych meczach nie brakowało emocji. Nie inaczej miało być tym razem, zwłaszcza że rywalizacja przeniosła się do Kwidzyna. Niektórzy z występujących w tym spotkaniu graczy na pewno pamiętają rywalizację sprzed trzech lat, kiedy to sensacyjnie kwidzynianie wyeliminowali ekipę z Płocka, pomimo że po pierwszych dwóch starciach przegrywali 0:2.

Od pierwszych minut widać było, że piłkarze obu drużyn byli mocno skoncentrowani w defensywie, czego efektem było kilka akcji bez efektu bramkowego. Wynik meczu otworzył w 3. minucie Adrian Nogowski, dobrze wykańczając kontrę. Przez większość pierwszej części spotkania rezultat na tablicy świetlnej oscylował wokół remisu. Dopiero w 15. minucie ładnym trafieniem z dalszej odległości popisał się Tomasz Klinger i MMTS wyszedł na dwubramkowe prowadzenie (7:5).

Po chwili jednak nastąpiło przebudzenie w zespole przyjezdnych i w ciągu kilku następnych minut odjechali gospodarzom na trzy bramki przewagi (8:11). Gospodarze nie składali jednak broni i robili co mogli, by zniwelować straty. Świetnie w bramce spisywał się Sebastian Suchowicz, który w tej części spotkania zdołał odbić dwa rzuty karne wykonywane przez Valentina Ghioneę. Po pierwszej połowie nadal prowadzili podopieczni Krzysztofa Kisiela, ale już tylko jednym trafieniem (12:13).

Po przerwie obraz gry nie uległ znacząco zmianie. Pierwsi gola za sprawą Michała Daszka zdobyli kwidzynianie i na tablicy wyników znów mieliśmy remis. Z upływem czasu jednak bardziej doświadczony zespół z Płocka radził sobie coraz lepiej i zaczął odjeżdżać miejscowym. Marcin Wichary niemal zamurował swoją bramkę. W 46. minucie na czterobramkowe prowadzenie wysunął gości Christian Spanne i w tym momencie Krzysztof Kotwicki zmuszony był poprosić o czas.

Niestety dla gospodarzy, na niewiele się to zdało, bo po chwili zaczął się koncert gry w wykonaniu wicemistrzów Polski, którzy w ciągu kilku minut zwiększyli swoją przewagę aż do dziewięciu trafień (20:29) i stało się jasne, że to ponownie oni będą przeciwnikiem Vive Targi Kielce w finale Mistrzostw Polski. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 30:22 dla gości.

MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock 22:30 (12:13)

MMTS: Suchowicz, Szczecina - Pacześny 1, Klinger 1, Mroczkowski 2, Orzechowski 2, Peret 1, Adamuszek 5, Rosiak, Nogowski 2, Seroka 1, Łangowski 1, Daszek 5, Rombel 1.
Kary: 10 min. (2' Pacześny, 2' Rosiak 2' Peret 2' Adamuszek 2' Nogowski)

Orlen Wisła: Wichary, Sego - Eklemovic 2, Spanne 2, Wiśniewski 3, Kubisztal 7, Kavas 2, Ghionea 2, Twardo, Toromanovic 4, Syprzak 3, Nenadić, Nikcevic 4, Ilyes, Góralski, Chrapkowski 1.
Kary: 12min. (4' Kubisztal 2' Spanne, 2' Twardo 2' Eklemović 2' Ghionea)

Źródło artykułu: