- Ostatni raz grałam w Warszawie jeszcze w barwach Warsovii - wspomina na łamach Kuriera Lubelskiego zawodniczka SPR-u Asseco BS, Ewa Damięcka
-Cieszę się, że wreszcie wrócę do swojego miasta, bo będę miała okazję do spotkania z rodziną. Na meczu pojawią się moi rodzice oraz brat z żoną. Fajnie się też ułożyło, bo w poniedziałek mam urodziny i będzie okazja do lekkiego świętowania. Poza tym kiedyś chciałabym wrócić do stolicy, pod koniec kariery. Mam nadzieję, że AZS utrzyma się w lidze i już pierwsze mecze pokazały, że nie jest to kij od kaszanki. Zespół walczy i na pewno przed nami się nie położy - kończy Damięcka.