Grzegorz Tkaczyk: Zagraliśmy wielkie spotkanie
- Rywale pokazali w drugiej połowie, że potrafią grać i to bardzo dobrze, na szczęście dowieźliśmy zwycięstwo do końca - ocenił spotkanie z THW Kiel Grzegorz Tkaczyk.
Paweł Nowakowski
- Zagraliśmy wielkie spotkanie. Od początku prowadziliśmy z tak mocną drużyną, jaką jest THW Kiel dziewięcioma bramkami. Oczywiście jesteśmy bardzo szczęśliwi po zwycięstwie, bo po półfinałowej porażce z Barceloną byliśmy rozczarowani. To zwycięstwo jest też dla naszych fanów, którzy tutaj w Kolonii zrobili niesamowitą atmosferę. Byli najgłośniejszą i najliczniejszą ze wszystkich grup - powiedział po meczu Grzegorz Tkaczyk.
W drugiej partii przewaga kielczan stopniała do ledwie jednej brami, w efekcie czego widowisko trzymało w napięciu do ostatnich sekund. - To nie było rozkojarzenie, bo THW Kiel to wysokiej klasy przeciwnik - mistrz Niemiec, zwycięzca Ligi Mistrzów z zeszłego roku, który nie przegrywa spotkań różnicą ośmiu czy dziewięciu bramek. Pokazali w drugiej połowie, że potrafią grać i to bardzo dobrze, na szczęście dowieźliśmy zwycięstwo do końca - zakończył rozgrywający mistrzów Polski. Pierwsza połowa była kapitalna w wykonaniu podopiecznych Bogdana Wenty. W pewnym momencie kielczanie prowadzili już 14:5, a kibice przecierali oczy ze zdumienia.- Zważywszy na to, kto stał na przeciwko nas to na pewno była najlepsza połowa w naszym wykonaniu w tym sezonie - dodał.
Z Kolonii dla SportoweFakty.pl
Paweł Nowakowski
Tomasz Rosiński: Teraz czas na świętowanie