Monika Migała: Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie lepszy

Minione rozgrywki PGNiG Superligi były dla Ruchu Chorzów tragiczne. Mający walczyć o podium zespół skończył ligę na miejscu barażowym. - Miałyśmy inne cele niż walka o utrzymanie - mówi Monika Migała.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Słaby sezon pociągnął za sobą spore zmiany w chorzowskim klubie, począwszy od odejścia najskuteczniejszej zawodniczki Kingi Grzyb, po zmiany na stanowisku trenerskim. Na pozostanie w ekipie z Górnego Śląska nie zdecydował się Zenon Łakomy, a jego miejsce przejął były już trener Olimpiii-Beskid Nowy Sącz Zdzisław Wąs. - Myślę, że to dobry krok i będzie lepiej niż w tym sezonie - uważa Monika Migała, która o nowym trenerze dowiedziała się na zgrupowaniu kadry w Elblągu.

O co pod wodzą doświadczonego trenera powalczą w przyszłym sezonie chorzowianki? Migała, pomna doświadczeń z dopiero co zakończonych rozgrywek, liczy na poprawę rezultatów. - Miałyśmy inne cele niż walka o utrzymanie... - zawiesza na chwilę głos reprezentacyjna skrzydłowa, po chwili dodając: - Miałyśmy być w ósemce, skończyło się inaczej, ale mam nadzieję że tym razem będzie lepiej.

Do szeregów Niebieskich wraz z trenerem Wąsem dołączyła Agnieszka Podrygała, a z Piotrcovii Piotrków Trybunalski do Chorzowa przeniosła się Katarzyna Gleń. To właśnie ona będzie miała wypełnić luke po odchodzącej do Elbląga Kindze Grzyb. - Odejście Kingi to wielka strata dla nas, ale kontrakt z nami podpisała Katarzyna Gleń. Mam nadzieję, że godnie zastąpi Kingę na skrzydle - zakończyła Migała.
Monika Migała w akcji Monika Migała w akcji
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×