AZS Czuwaj z podobnymi celami jak przed dwoma laty
- Najważniejszy będzie dla nas spokój finansowy i organizacyjny - stwierdza Mateusz Kroczek, skrzydłowy Czuwaju Przemyśl. Jego zespół ze spokojem chce przygotować się do rozgrywek I ligi.
Maciej Wojs
Przemyślanie po rocznym pobycie na parkietach PGNiG Superligi i brutalnym zderzeniu z czołówką szczypiorniaka w kraju powracają do I ligi mężczyzn. Ekipa z Podkarpacia przed przyszłorocznymi rozgrywkami nie stawia sobie wygórowanych celów. - Priorytetem będzie spokój finansowy i organizacyjny. Jeśli wszystko w klubie będzie uporządkowane, wówczas będziemy mogli stawiać przed sobą określone cele - mówi skrzydłowy Harcerzy, Mateusz Kroczek.Zespół znad Sanu w nadchodzących rozgrywkach podobnie jak przed dwoma laty może okazać się czarnym koniem zmagań. Niedoceniana wówczas ekipa Czuwaju swobodnie kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa, pieczętując awans do Superligi w wygranych barażach z Nielbą Wągrowiec. I choć teraz nikt w Przemyślu o awansie nie będzie mówił głośno, to zawodnicy z Podkarpacia ponownie zostać mogą sensacją rozgrywek.
Dla Harcerzy w sezonie 2013/14 najważniejszy będzie spokój organizacyjny i finansowy