Doświadczony zawodnik z kieleckim klubem rozstał się w zgodzie. Po zakontraktowaniu przez Vive Julena Aguinagalde rola Stojkovicia w drużynie zostałaby mocno ograniczona, a on sam musiałby często przesiadywać na trybunach. Po rozmowach z zarządem klubu sam zainteresowany doszedł więc do wniosku, że powinien poszukać szczęścia gdzie indziej.
- Miałem plany, żeby grać jeszcze długo w Kielcach, teraz muszę je zmienić. Jestem rozżalony - nie kryje w rozmowie z "Echem Dnia". - Chcę grać, więc siedzenie za ławką mnie nie interesuje. Dlatego powiedziałem prezesowi Servaasowi, że odchodzę - dodaje.
Jak na razie nie wiadomo, gdzie w przyszłym sezonie będzie występował 32-letni Serb. Zarówno w mediach, jak i wśród kibiców jego nazwisko łączone jest z Górnikiem Zabrze, sam zainteresowany przyznaje jednak, że jak dotąd nie otrzymał propozycji z żadnego polskiego klubu. - Na razie nie wiem, co będzie. Chyba wrócę do Belgradu, przemyślę sprawę, może ktoś się odezwie - przyznaje Stojković.
Źródło: Echo Dnia