Turniej Baltica Summer Cup już za nami. Gospodynie turnieju okazały się być dość gościnne. Mimo wygrania dwóch z trzech spotkań zajęły 5. lokatę, ale nie to na tym etapie przygotowań było najważniejsze. - Czułyśmy się już zmęczone. Taki jest efekt okresu przygotowawczego. Gdyby tak nie było, to by było źle. Fajnie, że w sumie wszystkie dziewczyny pograły - powiedziała najlepsza strzelczyni całego turnieju Agata Cebula.
Swojego sukcesu sama jednak nie chciała za bardzo oceniać. - Na pewno jest to fajne, ale jest to zasługa całego zespołu. Są kontry, karne i tak dalej. Samemu nie rzuca się tych bramek. Pracuje na to cały zespół. Oczywiście jest to miłe, ale w jednym meczu strzelam ja, w innym ktoś inny - zauważyła skromnie rozgrywająca.
Większe emocje wywołała u niej rozmowa o reprezentacji Polski, w której rodowita zabrzanka bardzo chciałaby wystąpić. - Zawsze chciałam grać w kadrze. Nie ukrywam tego, że jeśli bym otrzymała taką szansę to na pewno zrobiłabym wiele, by ją wykorzystać.
Sama Cebula podkreśliła jednak, że obecnie najważniejsze jest dla niej dobre przygotowanie się do zbliżającego się sezonu, w którym Pogoń Baltica Szczecin chce osiągnąć trochę więcej niż w ubiegłym. - Myślę, że ta praca, którą wykonujemy naprawdę przyniesie efekt. Ciężko pracujemy na treningach po to, by się zgrać. Mamy też fajne zawodniczki. Uważam, że teraz ten skład jest kompletny. Na każdej pozycji są w sumie dwie czy nawet trzy wartościowe szczypiornistki. To przyniesie efekt. Jak jedna nie będzie miała dnia, to będzie go miała druga. Uważam, że będzie dobrze - rzuciła na koniec optymistycznie nasza rozmówczyni.