Beniaminek PGNiG Superligi pokonał Wybrzeże Gdańsk i Gwardię Opole oraz przegrał z Tauron Stalą Mielec. - Nasz atak był w porządku. W ofensywie dawaliśmy radę, podobnie było z kontrą. Do poprawienia mamy za to obronę oraz ogólnie zgranie, bo latem w naszym zespole pojawiło się sporo nowych ludzi - wyjaśnia bramkarz legionowskiej drużyny w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Dla KPR-u istotna była zwłaszcza konfrontacja z gospodarzami, z przeciwnikiem tej klasy podopieczni Jarosław Cieślikowski i Marcin Smolarczyk tego lata jeszcze się bowiem nie mierzyli. Legionowianie zaprezentowali się przyzwoicie, na Czeczeńców było to jednak za mało.
- Stal dysponuje zespołem, który jest budowany od kilku lat. Mają paru znanych zawodników, a na każdej pozycji jest u nich po dwóch, trzech równych graczy. W trakcie meczu było to widać, dał także znać o sobie brak zgrania. Wszystko zweryfikuje jednak liga - mówi Zapora.
Legionowianie w najwyższej klasie rozgrywkowej zadebiutują za dwa tygodnie. Na inaugurację sezonu zawodnicy beniaminka czekają z niecierpliwością. - Przed nami jeszcze dużo pracy, w zespole jest jednak dużo optymizmu i każdy z nas wierzy w sukces - podsumowuje nasz rozmówca.