Paweł Albin: Wiemy, co trzeba poprawić

KPR Legionowo w swoim drugim meczu podczas Turnieju im. Antoniego Weryńskiego pokonał Gwardię Opole. - Nie pokazaliśmy stu procent naszych możliwości - podkreśla jednak rozgrywający, Paweł Albin.

W meczu beniaminków PGNiG Superligi legionowianie zgromadzili na swoim koncie o pięć bramek więcej. - Spotkanie było dość wyrównane - relacjonuje Paweł Albin w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Na pewno mogliśmy dużo lepiej zagrać w obronie. Popełnialiśmy też sporo błędów, było dużo niecelnych rzutów... Do ligi pozostały jednak jeszcze dwa tygodnie. Widzimy nasze błędy, wiemy co mamy poprawić i te sparingi w Mielcu pomogą nam doszlifować braki w naszej grze - dodaje były reprezentant Polski.

Gwardia była najpoważniejszym z dotychczasowych sparingowych rywali legionowskiej drużyny. Wcześniej KPR mierzył się z białoruską Victorią Regia Mińsk oraz przeciwnikami z niższych lig. - Liczy się wygrana, ale wiemy, że na boisku musimy prezentować się dużo lepiej. Ten mecz nam jednak dużo pokazał, a trenerzy mieli szansę, żeby sprawdzić wszystkich zawodników - podkreśla Albin.

Kto, zdaniem naszego rozmówcy, zasłużył w zespole na największe pochwały? - Całkiem niezłe zawody rozegrał Mateusz Zasikowski, z dobrej strony pokazał się też Paweł Gawęcki. Generalnie jednak każdy wniósł jakąś cegiełkę w to zwycięstwo. Nie było w drużynie jednego lidera. Musimy prezentować się tak, żeby każdy był w stanie brać ciężar gry na siebie, robiąc swoje i pomagając w odniesieniu zwycięstwa - podsumowuje doświadczony rozgrywający. KPR o pierwsze miejsce mieleckiego turnieju zagra z gospodarzami.

Źródło artykułu: