Latem w głogowskim zespole doszło do małej rewolucji. Z zespołem rozstali się Maciej Ścigaj, Krystian Kuta, Michał Wysokiński, Sebastian Zapora, Grzegorz Czekałowski i Michał Kapela, a w ich miejsce przyszli Anton Prakapenia, Rafał Biegaj, Yuri Gromyko, Wiktor Kubała, Michał Świrkula, Bartosz Witkowski oraz Gregor. Wakacje były więc dla SPR Chrobrego niezwykle pracowite.
- Teraz mamy już trochę odpuszczone w treningach, zaczynają pojawiać się więc świeżość i zagrane. Mniej pracujemy na siłowni, więcej jest zajęć szybkościowych. Moim zdaniem to wszystko wygląda naprawdę dobrze i z każdym kolejnym meczem oraz treningiem powinno być jeszcze lepiej - nie kryje Gregor w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Początek sezonu jego drużyna ma ciężki. Rundę jesienną SPR Chrobry otworzy bowiem wyjazdowym meczem z Orlen Wisłą Płock. Później będzie nieco lżej, bo do Głogowa zawita Gaz-System Pogoń Szczecin. Następnie podopieczni Krzysztofa Przybylskiego zmierzą się na wyjeździe z Tauron Stalą Mielec, wrzesień kończąc domowym meczem z KPR-em Legionowo.
- W ostatnim meczu sparingowym z Gwardią Opole zagraliśmy dwa razy lepiej, niż w pierwszym tego lata spotkaniu ze Śląskiem. Wszystko powoli się zazębia, zaczynamy tworzyć kolektyw - podsumowuje nasz rozmówca. - Mecze ligowe gra się już na sto a nawet dwieście procent. One dają dużo więcej niż sparingi. Z każdym kolejnym powinniśmy więc iść do przodu.