Sambor Tczew przed startem rozgrywek

Już w sobotę ruszają rozgrywki 1. ligi kobiet. Sambor Tczew, który spadł z PGNiG Superligi ponownie będzie walczył o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej i wydaje się być faworytem.

Kadra na awans

Po nieudanym sezonie w PGNiG Superlidze Sambor Tczew spadł do pierwszej ligi i przynajmniej do przyszłego roku w niej pozostanie. Działacze tczewskiego klubu z góry zapowiedzieli, że po raz kolejny celem będzie powrót do krajowej elity. Jedynym pocieszeniem dla kibiców Sambora może być to, że w ubiegłym sezonie ich drużyna prezentowała się o wiele lepiej niż dwa lata wcześniej, kiedy to pierwszy raz znaleźli się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Działacze zakontraktowali o wiele bardziej doświadczone i utalentowane zawodniczki, jednak nie wystarczyło to do upragnionego miejsca gwarantującego utrzymanie. Może gdyby szersza i wyrównana ławka rezerwowych, przy kontuzjach do których doszło w czasie sezonu, to tczewianki nadal pozostawały by wśród najlepszych zespołów w kraju.

Na spotkaniu prowadzonym przez wiceprezesa SPR Sambor Michała Kaczyńskiego i nowego prezesa klubu Damiana Jewsienię najpierw przedstawiono cele sportowe i kadrę drużyny. Zarówno działacze jak i trener oraz zawodniczki nie ukrywają, że zespół z Tczewa będzie walczyć o powrót do superligi. Działaczom udało się zatrzymać większość podstawowych zawodniczek - Justynę Domnik, Justynę Belter  (na zdjęciu w środku), Katarzynę Skonieczną, Magdalenę Stanulewicz, Magdę Krajewską  i Martę Tomczyk. Bramki strzec będzie tak jak w poprzednim sezonie Aneta Skonieczna i nowa bramkarka Agnieszka Kordunowska (ostatnio Start Elbląg - na zdjęciu z lewej). Oprócz niej nowymi twarzami w drużynie są młoda utalentowana obrotowa z Gdyni Aleksandra Dorsz (Vistal Łączpol - na zdjęciu z prawej) i juniorka Sambora Patrycja Orzłowska. Po kontuzji do zespołu wróciła Agnieszka Jezierska, w kadrze jest także niedawna juniorka Sambora debiutująca w poprzednim sezonie Joanna Gelińska.

Finanse i marketing "po nowemu"

Damian Jewsienia, wybrany na nowego prezesa klubu, poinformował o nowym sponsorze tczewskiej drużyny Grupie Sylex - to firma z siedzibą w Malborku działająca w branży elektronicznej i instalatorskiej. Jewsienia mówił również o szerszym zakresie działań marketingowych w klubie, co wiąże się z nowym składem zarządu i kilkoma nowymi osobami współpracującymi z klubem. - Dziękujemy władzom Tczewa za zaufanie i wsparcie - podkreślił Jewsienia. - To miasto jest najważniejszym sponsorem zespołu. Nie mamy wysokiej dotacji w porównaniu z klubami superligi, ale w stosunku do wielkości budżetu, procentowo, miasto Tczew finansuje sport na wysokim poziomie - dodał. Po prezentacji drużyny oficjalnie podpisano umowy ze sponsorami - Aussie Management i Grupą Sylex. - Nasza firma rozwija się i ma duży potencjał, podobnie jak ta drużyna - powiedział prezes grupy Sylex Marcin Stolarski. - Nie tylko będziemy wspomagać klub finansowo, ale zamierzamy pomóc w działalności marketingowej i pozyskać, dzięki naszym kontaktom, nowych sponsorów. Zawodniczki niech mają wolne głowy od problemów organizacyjnych, tym niech zajmą się działacze sportowi - dodał. Stolarski został członkiem zarządu tczewskiego klubu. Trzecim nowym członkiem zarządu został kierownik drużyny Andrzej Stuczyński.

Przygotowania do sezonu

A jak przebiegają przygotowania drużyny do nowego sezonu ? Rozpoczęły się w połowie sierpnia zajęciami biegowymi i ogólnosprawnościowymi. Popołudniami prawie codziennie zawodniczki trenują też w hali. W 12-osobowej kadrze nie ma kontuzji. Aussie Sylex Sambor niedawno wziął udział w silnie obsadzonym turnieju towarzyskim o puchar prezydenta Elbląga. Tczewianki przegrały wszystkie mecze, ale grały ze ścisłą krajową czołówką: mistrzyniami Polski MKS Lublin, trzecim zespołem ubiegłego sezonu AZS Politechniką Koszalińską oraz z drużynami aspirującymi do medalu w nadchodzącym sezonie - Startem Elbląg i Pogonią Szczecin. Tczewianki przystąpiły do zawodów po tygodniu przygotowań, gdy zespoły superligi miały za sobą obozy i ponad miesięczne cykle treningowe. - Udział w elbląskim turnieju był bardzo wartościowym elementem naszych przygotowań do sezonu - powiedział trener Karnowski. - Nie wyniki były tu ważne, to były dla nas jednostki treningowe, ale na najwyższym poziomie, bo graliśmy z krajową czołówką - dodał.

Kolejnym etapem przygotowań był turniej w Płocku, gdzie udział brały wyłącznie drużyny pierwszoligowe. Samborzanki dzięki remisie z gospodyniami - Jutrzenką Płock i zwycięstwami z ekipami - AZS AWF Warszawa, SMS Płock, AZS UMCS Warszawa i MKS Ochota Warszawa, zostały triumfatorem turnieju.

Kilka dni później tczewianki rozegrały jeszcze sparing z drużyną Startu Elbląg, odnosząc porażkę 36:26 (16:12). Jednak tym razem mecz był o wiele bardziej ciekawszy niż ten podczas turnieju. - W porównaniu do meczu turniejowego sprzed 10 dni już tak bardzo pod względem szybkości i dynamiki od elblążanek nie odstawaliśmy. Widać, że nasza forma przed I ligą się polepsza. Mamy jednak krótką ławkę, co przy bardzo szybkiej grze Startu było widać, bo nasze zawodniczki czuły już kilkanaście minut przed meczem duże zmęczenie. Stąd wynikały nasze problemy w obronie. Dziś jestem szczególnie zadowolony z Kordunowskiej, która obroniła kilka rzutów i fajnie współpracowała z obroną. Udało nam się kilka razy szybko skontrować Start i łatwo dochodziliśmy do rzutów. Dołączyło do nas kilka zawodniczek. Ich rozwój już widać - chodzi mi o Dorsz i Orzłowską. Charakter pokazała też Jezierska, która prowadziła grę zespołu. Razem z Domnik powinna prowadzić grę - podsumował trener Sambora Robert Karnowski.

Źródło artykułu: