Piekarzanie dzięki wysokim lub przekonującym zwycięstwom nad Anilaną PŁ UŁ Łódź (34:19), SPR-em Tarnów (29:26) i ŚKPR-em Świdnica (29:23) po 3. kolejkach rozgrywek I ligi gr. B piastują fotel lidera tabeli. Ekipa z Górnego Śląska może pochwalić się jak na razie najlepszą linią defensywy, dzięki czemu ma też jeden z najlepszych bilansów bramkowy.
- Jesteśmy zadowoleni z takiego stanu i z tego, że wszystkiego dotychczasowe mecze wygraliśmy - stwierdza trener Sławomir Szenkel, przestrzegając jednocześnie, by obecnego układu tabeli nie brać na poważnie. - To dopiero początek sezonu i niewiele jak na razie można powiedzieć o innych zespołach, także lepiej dość ostrożnie patrzeć na tabelę. Kilka zespołów ma tyle samo punktów co my i wyprzedzamy ich tylko lepszymi bramkami.
Świetną passę na inaugurację rozgrywek piekarzanie postarają się utrzymać w nadchodzący weekend, gdy na wyjeździe (już trzecim w rundzie) zmierzą się z AZS UMCS Lublin. Trener Szenkel przyznaje, że nie wie o lubelskiej drużynie zbyt wiele. - Nie znam ekipy z Lublina, natomiast znam Afanasjewa i z pewnością zwrócimy uwagę na tego zawodnika. Wydawać by się mogło, że to teoretycznie słabszy zespół i powinniśmy sobie łatwo poradzić. My jednak skupiamy się na tym, by zagrać tam dobre zawody i może wówczas dwa punkty pojadą do Piekar - uważa opiekun Olimpii.
By z parkietu lubelskich Akademików wywieźć punkty, piekarzanie zagrać będą musieli przede wszystkim świetnie w obronie. To w połączeniu z kontratakami ma być w ocenie Szenkela kluczem do wygranej. - Na tym budowaliśmy w poprzednich meczach swoją przewagę. Jeśli uda się nam dokonać tego samego w Lublinie, to wynik powinien być dla nas korzystny - zakończył. Spotkanie Olimpii z AZS-em zaplanowane zostało na niedzielę, 6 października (godz. 15:00).