SPR Chrobry dobił do czołówki, Piotrkowianin wciąż na dnie - podsumowanie 6. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn
W najciekawszym meczu szóstej kolejki PGNiG Superligi SPR Chrobry Głogów odniósł bezcenne zwycięstwo w Puławach. Wciąż jedynym zespołem bez wygranej pozostaje Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.
Równy marsz faworytów
Vive Targi Kielce i Orlen Wisła Płock zanotowały w szóstej serii gier wysokie zwycięstwa. Mistrzowie Polski we własnej hali pokonali Gaz-System Pogoń Szczecin, świetnie dysponowanym tej jesieni rywalom na wyrównaną walkę pozwalając tylko przez dwadzieścia pięć minut. - Dwa punkty na pewno cieszą, Pogoń grała odważnie i do przodu, nie kalkulując za bardzo. Dopiero z czasem nasza gra zaczęła lepiej funkcjonować - mówił po końcowym gwizdku trener Bogdan Wenta.
Nafciarze tego samego dnia rozbili na wyjeździe Zagłębie Lubin. Podopieczni Manolo Cadenasa przystąpili do środowego meczu osłabieni brakiem Pawła Paczkowskiego, Nikoli Eklemovicia i Marcina Lijewskiego, nie przeszkodziło im to jednak w odniesieniu efektownego zwycięstwa. Miedziowi na parkiecie kompletnie nie istnieli, a obie drużyny na mecie meczu rozdzieliło aż dwadzieścia trafień. Najczęściej, bo dziewięciokrotnie, do siatki trafiał Ivan Nikcević.
Dwa przełamania
Po serii niepowodzeń wreszcie po zwycięstwa sięgnęli szczypiorniści SPR Stali Mielec i MMTS-u Kwidzyn. Czeczeńcy pod wodzą nowego trenera Pawła Nocha pokonali na wyjeździe Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. - To był trudny mecz. Graliśmy słabo w obronie, przez co traciliśmy dużo bramek. Pod tym względem nie rozegraliśmy zbyt dobrych zawodów i widać, że nad obroną musimy trochę popracować. Zwycięstwo jednak cieszy - wyjaśniał po meczu nowy szkoleniowiec piątej drużyny ubiegłorocznych mistrzostw Polski.
Złą passę w weekend przełamał także MMTS Kwidzyn. Przed piątą kolejką podopieczni Krzysztofa Kotwickiego byli w strefie spadkowej, mając na swoim koncie ledwie dwa zdobyte punkty. Wygrana na trudnym terenie z Gwardią Opole pozwoliła brązowym medalistom mistrzostw Polski się w tabeli odbić. Mecz był trudny i nerwowy, a po czterdziestu minutach na tablicy świetlnej widniał remis. W decydujących momentach więcej spokoju zachowali jednak kwidzynianie, zapewniając sobie arcyważne zwycięstwo.Przełamanie kolejki. SPR Stal Mielec. Czeczeńcy na starcie sezonu pokonali we własnej hali KPR Legionowo, by w czterech kolejnych spotkaniach zdobyć tylko jeden punkt. Złą passę udało przerwać się w Piotrkowie Trybunalskim. Zespół prowadzony przez wyciągniętego z Wągrowca Nocha pokonał gospodarzy różnicą pięciu trafień, choć jeszcze na cztery minuty przed finałową syreną obie drużyny dzieliło tylko jedna bramka.