Zeszłotygodniowym zwycięstwem w Legionowie lubinianie przełamali fatalną serię siedmiu meczów bez wygranej, wydostając się ze strefy spadkowej właśnie kosztem KPR-u. Grę zawodników szybko odmienił trener Jerzy Szafraniec, który przed spotkaniem z beniaminkiem z Mazowsza zastąpił na ławce trenerskiej Dariusza Bobrka.
- Trener Szafraniec to doświadczony szkoleniowiec, bardzo pozytywnie na nas wpływa. Już kilka razy nam pomógł, dwa lata temu uratował nas przed spadkiem. Bardzo dobrze się z nim współpracuje, tak że fajnie że nam pomógł i że wygraliśmy w Legionowie - stwierdza obrotowy lubinian, Jarosław Paluch.
Lubinianie o podtrzymanie dobrej passy powalczą w sobotni wieczór z MMTS-em Kwidzyn. Ekipa z Pomorza po słabym starcie w rozgrywkach obrała jednak odpowiednie tory i w ostatnich tygodniach wzbogaciła swój dorobek kilkoma niezwykle cennymi punktami. Z bardzo dobrej strony zaprezentowała się także w nieznacznie przegranym meczu z Vive Targami Kielce. Miedziowych czeka więc trudne zadanie.
- Rzeczywiście MMTS troszeczkę gorzej radził sobie na początku sezonu, ale widać, że teraz złapali wiatr w żagle. Mam jednak nadzieję, że ostudzimy ich zapędy i dwa punkty zostaną na Dolnym Śląsku. Jesteśmy zwarci i gotowi do walki - dodaje Paluch. Sobotni mecz w Lubinie rozpocznie się o godz. 19:30.