- Diagnoza jest pocieszająca. Więzadła krzyżowe są całe, tylko lekko ponaciągane. Doktor Marek Więcek powiedział, że nie stało się nic poważnego i Kamila czeka od dwóch do trzech tygodni pauzy - mówi masażysta zespołu Nafciarzy, Mariusz Jaroszewski.
W tym roku Syprzak w zespole klubowym na parkiecie raczej się już nie pojawi, ostatni mecz Nafciarze rozegrają bowiem czternastego grudnia. Obrotowego ominą więc spotkania z THW Kiel, MMTS-em Kwidzyn, SPR Chrobrym Głogów oraz Gwardią Opole. Na zgrupowanie reprezentacji Polski przed styczniowymi mistrzostwami Europy zawodnik Nafciarzy powinien być już jednak w pełni sił.
22-latek dołączył tym samym do szerokiego grona płockich rekonwalescentów. W tym roku, oprócz niego, na parkiecie nie pojawią się już bowiem także Mariusz Jurkiewicz, Valentin Ghionea oraz Paweł Paczkowski.
Dobrze, że więzadła są całe.