Skrzydłowa gdynianek, która znakomicie odnalazła się na parkietach PGNiG Superligi, doznała kontuzji podczas ligowego starcia ze Startem Elbląg. Vistal wygrał wówczas 29:21, ale Brazylijka nie dokończyła tego spotkania. Próbując przechwycić piłkę w kontrataku, upadła na parkiet i już o własnych siłach się z niego nie podniosła. Niektórzy kibice mieli pretensje do zawodniczki Startu Kingi Grzyb, za zbyt brutalny ich zdaniem faul na gdyniance.
Okazuje się jednak, że uraz Jessici Quintino nie jest aż tak poważny jak sądzono, a badanie przeprowadzone w Brazylii, gdzie skrzydłowa wróciła, wykluczyły zerwanie wiązadeł w kolanie. Jak informuje oficjalna strona klubu z Trójmiasta, zawodniczka przygotowuję się obecnie wraz z kadrą Brazylii do mistrzostw świata. Prawdopodobnie wystąpi także podczas piątkowego meczu sparingowego przeciwko Polsce.
Spełniły się tym samym nadzieje dyrektora Vistalu, Tomasza Paszkowskiego, który mówił niedawno, że liczy na szybki powrót Brazylijki. - Nie zrywamy kontraktu, gdyż jest cień nadziei, że uraz nie jest tak poważny i Jessica wróci do nas szybciej - stwierdził dyrektor.
Jessica Quintino wraca do gry!
Wszystko wskazuje na to, że kontuzja skrzydłowej Vistalu Gdynia, Jessici Quintino, nie była aż tak poważna, jak przypuszczano. Brazylijka, która wróciła do ojczyzny, powoli wraca również do gry.