Początek spotkania nie wskazywał na końcowy rezultat. Gracze KSSPR Końskie zaczęli ospale, mieli problemy z pokonaniem bramkarzy gości, których „obijali” niemiłosiernie. Przyjezdni z kolei rozpoczęli z animuszem. Grali ambitnie i przez pierwszą połowę dotrzymywali kroku konecczanom. Co prawda prowadzili tylko na początku spotkania, a później to gospodarze mieli przewagę bramkową, jednak w tej części gry zaprezentowali się z bardzo dobrej strony.
„Demolka” Zagłębia Sosnowiec rozpoczęła się w drugiej odsłonie, a dokładnie od 43. minuty. Miejscowi zdobyli sześć bramek z rzędu nie tracąc żadnej i w 49. minucie zrobiło się 27:17. W związku z tym na parkiecie pojawili się wszyscy zmiennicy w drużynie trenera Michała Przybylskiego. Kolejna seria czterech bramek z rzędu gospodarzy (32:19 w 56. minucie), kompletnie rozbiła zawodników z Sosnowca. W sumie zakończyło się 12-bramkowym, jak najbardziej zasłużonym zwycięstwem KSSPR. To najmniejszy wymiar kary dla Zagłębia, bo przy lepszej skuteczności konecczan, można byłoby mówić o prawdziwym pogromie.
- Motywacji nam nie zabrakło, natomiast brakło skuteczności. Dochodziliśmy do pozycji rzutowych i... obijaliśmy bramkarzy gości. To wprowadziło nieco nerwowości w nasze poczynania w ataku. Mimo wszystko odnieśliśmy wysokie zwycięstwo. Różnica w grze obu drużyn, nic nie ujmując ambitnym sosnowiczanom, była widoczna. Szczególnie w drugiej połowie - opisał mecz trener KSSPR Michał Przybylski.
KSSPR Końskie - Zagłębie Sosnowiec 33:21 (15:12)
KSSPR: Witkowski, Ratuszniak - Matyjasik 6/3, Sękowski 4, Bodasiński 4, Dankowski 4, Gmerek 3, Maleszak 3, Smołuch 2, Janus 2, Napierała 2/1, Arkadiusz Bąk 1, Słonicki 1, Grabarczyk 1/1, Dobrowolski, Kołodziej 0/0.
Karne: 5/8.
Zagłębie: Nakwaski, Orłowski – Milewski 5, Maj 5, Kulka 5/3, Fidyt 4, Szeląg 1, Sieczka 1, Adrian Bąk, Giza, Mentel, Michalak.
Karne: 3/3.
Kary: KSSPR - 8 minut (Słonicki - 4 min., Dobrowoski i Maleszak - po 2 min.); Zagłębie - 12 minut (Milewski i Kulka - po 4 min., Sieczka i Maj - po 2 min.).
Sędziowie: Michał Szpinda (Zamość) -Jakub Czochra (Zwierzyniec).
Widzów: 350.