Po spotkaniach z Siódemką Miedź Legnica i KSSPR-em Końskie na ławce trenerskiej zasiądzie duet Piotr Mieszkowski - Grzegorz Malinowski. Ten pierwszy wprowadził Olimp do I ligi, natomiast dla Malinowskiego będzie to absolutny debiut na takim stanowisku. Nowi trenerzy pierwszy raz poprowadzą Olimp 1 lutego w meczu trzeciej kolejki w Sosnowcu z Zagłębiem.
Roszady w sztabie Olimpu mogą zaskakiwać postronnych obserwatorów, ale dla znających realia grodkowskiego szczypiorniaka jest to spodziewana decyzja. - Od samego początku byłem tylko tymczasowym trenerem - zdradza Zdzisław Zielonka. - Trener Mieszkowski miał problemy ze zdrowiem i musiał przejść zabieg biodra. Miałem go zastępować do końca grudnia, ale ponieważ dłużej czekał na rehabilitację, zostanę z zespołem do końca lutego - dodaje Zielonka.
Na dłuższe zastępstwo Zielonka na pewno nie da się namówić, bo w charakterze kibica wyjeżdża na zimowe igrzyska do Socchi. - Będą to już moje trzynaste igrzyska. Od Lillehammer nie opuściłem żadnych, ani letnich, ani zimowych. Kibicowanie polskim sportowcom to moja wielka pasja - przyznaje szkoleniowiec szczypiornistów z Grodkowa. Dodajmy, że to hobby ma realne przełożenie na lokalny grunt. Olimpijskie wyjazdy pomagają w nawiązywaniu kontaktów z wybitnymi sportowcami. Zielonka namawia ich do odwiedzenia Grodkowa i spotkań z miejscową młodzieżą. - W sumie nasze miasto odwiedziło już 194 olimpijczyków, w tym ci absolutnie najwięksi jak Irena Szewińska czy Robert Korzeniowski - mówi z dumą Zdzisław Zielonka.