Przemysław Krajewski: Nie chciałbym znaleźć się w gronie czterech odrzuconych

Polscy szczypiorniści w najbliższy poniedziałek rozegrają pierwszy mecz w ramach ME w Danii. Rywalem biało-czerwonych będą Serbowie.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski
Biało-czerwoni kończą w Warszawie przygotowania do mistrzostw Europy. Michael Biegler w najbliższych godzinach (na piątek zaplanowano konferencję prasową) ogłosi nazwiska zawodników, których zabierze na ME. Niemiecki szkoleniowiec będzie musiał pożegnać się z 4 szczypiornistami. Czy wśród nich znajdzie się Przemysław Krajewski z Azotów Puławy?

- Jest nas na zgrupowaniu dwudziestu, ostatnio dołączyli rozgrywający Michał Jurecki i prawoskrzydłowy Patryk Kuchczyński. Obaj chcą wywalczyć miejsce w kadrze na mistrzostwa, ale decyzję o tym, kto nie pojedzie trener Michael Biegler ma podjąć w piątek. Nie ukrywam, że bardzo nie chciałbym znaleźć się w gronie czterech odrzuconych - powiedział Krajewski w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.

Polacy do Danii polecą w sobotę. Oprócz Serbów nasi szczypiorniści zmierzą się z Francją i Rosją. Polacy trafili do bardzo ciężkiej grupy, ale nikt nie dopuszcza do siebie myśli, że biało-czerwoni mogliby nie awansować do kolejnej rundy ME.

Cała rozmowa w Dzienniku Wschodnim.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×