Robert Lis: Wszystko zmierza ku dobremu

Szczypiorniści KPR-u Legionowo w pocie czoła przygotowują się do rundy wiosennej rozgrywek PGNiG Superligi. Beniaminek ma już za sobą trzy gry kontrolne.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut

Podopieczni Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka sparingowe testy rozpoczęli półtorej tygodnia temu od pewnego zwycięstwa nad KSSPR-em Końskie. Poważniejszym rywalom legionowianie stawili czoła kilka dni później, gdy na ich obiekt zawitali szczypiorniści z Puław oraz Piotrkowa Trybunalskiego. Oba mecze KPR kończył porażkami, z postawy drużyny trenerzy byli jednak zadowoleni.

- Przystąpiliśmy do tych spotkań po okresie ciężkiej pracy. Na parkiecie były plusy i minusy. Przede wszystkim chciałem w tych spotkaniach sprawdzić wszystkich zawodników, nie nastawialiśmy się na wynik. Każdy gracz pojawił się na parkiecie w podobnym wymiarze czasowym, bo chciałem, aby mógł odnaleźć się w drużynie i poczuć, czego od niego wymagam - wyjaśnia Lis w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Jaki KPR kibice zobaczą wiosną? - Będziemy chcieli, aby naszą grę charakteryzowała agresywna obrona z presją na zawodnikach posiadających piłkę, która pozwoli nam uruchamiać kontry. Nasza atak musi być ułożony, a wszyscy zawodnicy powinni grać razem. Każdy ma wiedzieć, co robić w danej sytuacji na parkiecie - wyjaśnia szkoleniowiec legionowskiej siódemki.

Przygotowania jak na razie przebiegają po myśli Lisa. - Jest bardzo dobrze. Nie ma żadnych poważnych kontuzji, zawodnicy zaczynają czuć, o co mi chodzi w grze zespołu i myślę, że to wszystko zmierza ku dobremu - podsumowuje trener KPR-u. Jego zespół ligowe zmagania wznowi pierwszego lutego.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×